Do tragicznego zdarzenia doszło 9 sierpnia. 56-letni mężczyzna zasłabł na szczycie Szerokiego Wierchu (1315 m n.p.m). - Dostaliśmy wezwanie do mężczyzny z nagłym zatrzymaniem krążenia - relacjonuje Kamil Krechlik, ratownik Bieszczadzkiej Grupy GOPR.
Na pomoc ruszyli ratownicy Bieszczadzkiego GOPR. Na miejsce przyleciał śmigłowiec pogotowia ratunkowego. Niestety, mimo reanimacji mężczyzna zmarł.
Ratownicy przypominają, aby do wyjścia w góry odpowiednio się przygotować - zabrać napoje, nakrycie głowy i tak zaplanować wyprawę, aby dostosować stopień trudności do naszej kondycji i umiejętności - instruują ratownicy.