Studenci Medycznego Uniwersytetu w Iwano-Frankwisku stoją na przejściu granicznym w Medyce już 4 dobę. Są odpychani od przejścia, jak twierdzą ze względu na inną narodowość niż ukraińska. Nie wiedzą, co z nimi będzie i kiedy będą bezpieczni, bardzo się boją. Szukają się na grupach i próbują interweniować, aby pomóc. Z jednym z nich urwał się całkowicie kontakt, zaginał i nikt nie wie co z nim się dzieje.
Zaczyna padać śnieg, co z nimi dalej się stanie? Kiedy będą bezpieczni? Gdzie możemy interweniować? Przecież nie można nikogo dyskryminować ze względu na narodowość ani kolor skóry! To są ludzie, tez boją się wojny!
Ja i moi znajomi polscy studenci kierunków medycznych na Ukrainie wyczerpaliśmy już wszystkie możliwe kontakty z prośbą o pomoc naszym znajomym kolegom i koleżankom ze studiów którzy obecnie próbują dostać się do Polski. Granice próbują przekroczyć obywatele nie tylko Ukrainy ale też innych państw takich jak Ghana, Nigeria, Jordania, Palestyna, Indie, Egipt i wiele innych. Ich sytuacja na granicy jest dramatyczna, czekają na granicy po kilkadziesiąt godzin, są skrajnie wyłączeni do granic muszą iść po 30 km pieszo są przesuwanie ciągle na koniec kolejki po stronie ukraińskiej, często wyzwanie i popychanie. Po tamtej stronie, ponieważ pierwszeństwa mają matki z dziećmi dostaję informację że nie wiedzą czy do żyją do rana błagam o udostępnienie o dramatycznej sytuacji tych obcokrajowców nikt nie mówi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.