W 2019 roku władze powiatu zdecydowały, że problem SOSW mieszczącego się przy ul. Konarskiego zostanie rozwiązany. Warunki, w których teraz przebywają niepełnosprawne dzieci, ich rodzice opisywali w liście do wojewody jako gorsze, niż panujące w więzieniach. Samorządowcy zdecydowali, że ośrodek zostanie przeniesiony do budynku przy ulicy Jagiellońskiej 22, po przeniesionym w inne miejsce Zespole Szkół Nr 5 w Sanoku. Obiekt wcześniej miał zostać odpowiednio przystosowany.
Pomysł w zasadzie nie miał przeciwników. Uznano, że po adaptacji, obiekt, w porównaniu do obecnych warunków, będzie najlepszym rozwiązaniem. Wstępnie wyliczono, że realizacja zadania kosztować będzie ok. 8 mln złotych. W 2020 roku pozyskano na ten cel rządowe dofinansowanie w wysokości 4 mln zł. Wyłoniono wykonawcę, została nim rzeszowska firma „Solkan”, która podniosła wartości zadania z 8 do 10,3 mln złotych i żądaniu uznania robót dodatkowych na kwotę 2,6 miliona. I tak z planowanych 8 milionów złotych zrobiło się 12,9 mln zł. Wykonawca wystąpił też o przesunięcie terminu zakończenia robót budowlanych na 17 lutego 2024 roku. Prace do tej pory nie ruszyły.
Jako pierwsi na przyszłym placu budowy pojawili się rodzice dzieci z SOSW. Wystarczył im jeden rekonesans, aby załamać ręce i stwierdzić, że obiekt ten, bez względu na zakres przebudowy, kompletnie nie nadaje się do pełnienia funkcji, jakim ma służyć. Kilka kondygnacji i wąskie korytarze bardzo utrudniałyby komunikację wewnątrz obiektu. O wkomponowaniu w nie wózków inwalidzkich w ogóle trudno marzyć. Poza tym jest to też wiekowy budynek, niejako skazany na uporczywą walkę z wilgocią i grzybem.
Rodzice zwracali uwagę też na to, że budynek wciśnięty pomiędzy galerię handlową i kamienice centrum miasta nie zapewni dzieciom niezbędnej ciszy, spokoju i odpoczynku na świeżym powietrzu. Na tym nie koniec. Okazało się, że przyszły obiekt SOSW nie będzie w stanie pomieścić wszystkich uczniów, których liczba z roku na rok rośnie.
Widząc to wszystko członkowie Rady Rodziców SOSW w Sanoku mieli odwagę powiedzieć wprost: lokalizacja ośrodka w obiekcie przy Jagiellońskiej 22 jest fatalna, nieszczęśliwa, zwłaszcza że mają z niego korzystać dzieci z niepełnosprawnościami – Jeśli inwestycja wartości kilkunastu milionów złotych nie spełnia podstawowych wymogów i oczekiwań, to jest to zła inwestycja – oświadczyli. Podkreślili ponadto, że nie będą się podpisywać pod koncepcją, która nie rozwiązuje podstawowych problemów takiej placówki.
- Marzy nam się piękny, przestronny, jednokondygnacyjny obiekt nowej szkoły, położonej na dużej, zielonej działce, z dala od miejskiego gwaru – mówi Agnieszka Michalczewska, której syn jest uczniem SOSW w Sanoku. – Taka, jak ta, którą wybudowano w Dębicy. Jest piękna. I jaka funkcjonalna. Cieszymy się szczęściem tamtych dzieci i ich rodziców, ale serce boli, że tam można, a u nas nie – dodaje.
Nagłośnienie tematu SOSW sprawiło, że w przestrzeni publicznej zaczęły się pojawiać propozycje jego rozwiązania. Jedną z ciekawszych jest przeznaczenie pod ośrodek budynku jednej ze szkół podstawowych zlokalizowanej w dzielnicy Wójtostwo, która planowana jest do likwidacji. Reakcja przedstawicieli Rady Rodziców na tę wieść była natychmiastowa. Złożyli wizytę Tomaszowi Matuszewskiemu, burmistrzowi Sanoka, podejmując temat. Ten zapewnił ich, że miasto, świadome rangi problemu, pozostanie otwarte na rozważenie tego rozwiązania.
Uzbrojeni w ten argument, nie tracąc czasu, postanowili przenieść temat na forum Rady Powiatu Sanockiego. We wtorek, 28 marca, delegacja rodziców dzieci z SOSW, wraz z dyrektorem ośrodka, pojawili się na sesji.
Prezentując swoje stanowisko, stanowczo podkreślili, że przyjęta przez władze powiatu koncepcja lokalizacji SOSW w obiekcie przy ul. Jagiellońskiej 22 jest złą, nierozwiązującą problemu, i że trzeba od niej odstąpić. Poinformowali władze powiatu, że władze miasta są otwarte na rozważenie lokalizacji w jednym z miejskich obiektów szkolnych, jeśli ten przestanie pełnić funkcję placówki szkolnej. W innym przypadku należałoby rozważyć budowę nowego ośrodka, od podstaw i tu przywoływano przykład Dębicy i Lublina.
W odpowiedzi starosta Stanisław Chęć nawiązał do początków koncepcji ulokowania SOSW w obiekcie przy ul Jagiellońskiej 22.
- Na decyzję o lokalizacji ośrodka przy Jagiellońskiej 22 nakierowała nas sytuacja finansowa. Wtedy, a było to pięć lat temu, uznaliśmy, że jest to zadanie na miarę naszych sił. Uruchamiając ten projekt, nie przewidzieliśmy, że po drodze natrafimy na takie trudności. I dodam, że one jeszcze się nie skończyły – powiedział.
Szef powiatu odniósł się też do lokalizacji ośrodka w obiekcie jednej z sanockich szkół podstawowych. - Pomysł zmiany lokalizacji uważam za dobry. Oczywiście, jest to ten etap, który kryje jeszcze wiele niewiadomych. Przede wszystkim nie wiemy, jak władze miejskie, a następnie kuratoryjne odniosą się do projektu likwidacji szkoły, jeśli takowy zostanie przedstawiony. Niemniej jednak rozmowy z miastem w tym temacie wkrótce podejmiemy – zapewnił starosta Chęć.
Radny Andrzej Chrobak z kolei w swojej wypowiedzi przestrzegł, że kurator oświaty ma w swoim ręku narzędzia, które mogą zablokować planowany proces likwidacji szkoły.
Damian Biskup zwrócił natomiast uwagę na to, że miasto się kurczy, że dzieci jest coraz mniej, że nie potrzeba będzie tylu obiektów szkolnych. Ocenił, że jeżeli kurator oświaty otrzyma projekt zawierający dobre rozwiązanie, to temat SOSW może znaleźć swój pozytywny finał. Inni radni przestrzegali, że podejmując decyzję lokalizacyjną, nie można popełnić błędu, że przyszły obiekt musi zabezpieczać funkcje, jakim ma służyć. W szczątkowym wymiarze pojawił się też ważny wątek finansowy. Zabrzmiał on dość optymistycznie w ustach starosty, który stwierdził, że obecnie są większe możliwości pozyskania dotacji.
Samorządowcy jednocześnie zapewniali, że mocno kibicują wychowankom ośrodka i ich rodzicom. Docenili też ich obecność na sesji. - Dziękuję za inicjatywę. Ciągle mówimy do rodziców: dobrze, że przyszliście! Mówimy to już któryś raz z rzędu. Przestańmy mówić! Zróbmy to wreszcie! - zaapelował radny Damian Biskup.
Komentarz autora:
- Jako motto proponuję przywołać właśnie tę ostatnią wypowiedź: PRZESTAŃMY MÓWIĆ! ZRÓBMY TO WRESZCIE! Niech hasło: „Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Sanoku” stanie się wiodącym spośród wszystkich podejmowanych zadań, niech otwiera wszystkie drzwi i serca, niech będzie mostem łączącym tych, dla których los dzieci, zwłaszcza dzieci z niepełnosprawnościami, jest prawdziwą wartością.
Jako portal zobowiązujemy się na bieżąco śledzić przebieg i postęp prac, zapoznawać Państwa z decyzjami, chwalić, ganić i być otwarci na wszelkie pomysły i opinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.