reklama
reklama

Sytuacja w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Zaproście ministra Czarnka do Sanoka, niech zobaczy!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Niedługo minie dziesięć lat od kiedy w Sanoku głośno mówi się o upokarzających warunkach, w jakich funkcjonuje Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy (SOSW). Gdy po kilku latach straconych na dyskusje zdecydowano się na jedną z koncepcji, wydawało się, że od tego momentu już pójdzie gładko.
reklama

Tymczasem nadal wszystko idzie jak po grudzie. Modernizacja i rozbudowa obiektu po b. Zespole Szkół Nr 5 przy ul. Jagiellońskiej 22 przeciąga się. Miał być gotowy w 2020 roku, teraz zakończenie robót budowlanych planowane jest na rok… 2024. Czy wykonawca dotrzyma terminu? Obserwując jego dotychczasowe poczynania, można mieć co do tego duże obawy.

 

- „O skali problemu świadczy fakt, że pod opieką SOSW jest 267 dzieci specjalnej troski. (…) Brutalna prawda jest taka, że nasze dzieci skazane są na gorsze warunki od tych, jakie panują w więzieniach.” – napisały w piśmie do Wojewody Podkarpackiego przedstawicielki Rady Rodziców SOSW w Sanoku.

W środku poprzedniej dekady temat stworzenia godnych warunków dla dzieci i nauczycieli Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Sanoku władze powiatu uznały za jeden z priorytetów. Rozważano kilka koncepcji, z których za optymalną uznano budowę nowego obiektu na działce starostwa w dzielnicy Olchowce. Jednakże już w tym samym momencie uznano to za mrzonkę, konstatując, że inwestycja kosztowałyby ok. 40-50 mln. złotych, co dla powiatu byłoby ciężarem nie do udźwignięcia. Postanowiono więc szukać innego rozwiązania.


Tak wygląda ośrodek w Dębicy


W 2019 roku z kilku wariantów wybrano jeden, a była nim modernizacja i rozbudowa budynku po b. Zespole Szkół Nr 5 przy ul. Jagiellońskiej 22. – „Od początku kadencji temat stworzenia miejsca na potrzeby SOSW uznaliśmy jako priorytet, a inwestycję rozbudowy obiektu jako bardzo ważną i strategiczną. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że warunki lokalowe, w których przebywają dzieci wymagające szczególnej troski, są fatalne” – mówi starosta Stanisław Chęć.

Machina ruszyła. Wstępnie oszacowano, że inwestycja kosztować będzie ok. 8 milionów złotych. W 2020 roku złożono wniosek o jej dofinansowanie w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Został uwzględniony, czego wyrazem była przyznana dotacja w wysokości 4 milionów złotych. Z marszu zlecono przygotowanie programu funkcjonalno-użytkowego inwestycji i tu zaczęły się schody. Wykonawca, usprawiedliwiając się covidem 19, wydłużył termin wykonania programu do 3 kwietnia 2021 roku, sankcjonując go stosownym aneksem. Uruchomiono procedurę przetargową dla inwestycji w formule „zaprojektuj i wybuduj”, wyłaniając wykonawcę. Została nim rzeszowska firma „Solkan” sp. z o.o., z którą podpisano umowę.

Początek fazy projektowania przyniósł kolejny poślizg, co rzekomo miało związek z opóźnieniem w uchwaleniu miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego przez radę miasta Sanoka. Tak przynajmniej tłumaczy to starostwo. Znalazł on swe odzwierciedlenie w aneksie umowy wykonawczej.

Dopiero 4 sierpnia 2022 r. wykonawca złożył w Wydziale Architektury i Budownictwa wniosek o pozwolenie na budowę. Niestety, pomimo pozytywnej decyzji i wezwań ze strony Starostwa Powiatowego, wykonawca z opóźnieniem wynoszącym ponad 14 miesięcy przedstawił do zatwierdzenia harmonogram rzeczowo-finansowy inwestycji. Równocześnie wystąpił o waloryzację wynagrodzeń, podwyższając wartość realizowanej inwestycji do 10,4 mln. zł oraz o uznanie robót dodatkowych i zamiennych na kwotę 2,6 miliona. Tym samym łączna wartość inwestycji urosła do blisko 13 mln. zł, a miało być 8. Zdaniem Starostwa, sposób wystąpienia o zmianę zapisów umowy nie spełnia wymagań formalnych.

14 lutego br., w ostatnim terminie, wykonawca złożył dokumentacje techniczne do zatwierdzenia. W chwili obecnej są one poddawane analizie i opiniowaniu. W piśmie skierowanym do inwestora pojawił się nowy termin wykonania zadania; zakłada on zakończenie robót budowlanych na dzień 17 lutego 2024 roku.

Początku nie widać

Wszyscy są zaniepokojeni tempem realizacji inwestycji, a w zasadzie brakiem jakiegokolwiek tempa. Przywołują pamiętne słowa przewodniczącego komisji oświaty i sportu Rady Powiatu z 2019 roku: „Naszym zadaniem, jako organu prowadzącego, jest zapewnienie godnych i bezpiecznych warunków nauki w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym…” Przypominają oficjalne wystąpienia starosty, w których podawał kolejne terminy zakończenia inwestycji. Pierwszym był wrzesień 2020 roku, kolejnym wrzesień 2022 r. Teraz mówi się o 2024.

- „Trudno nie odnieść wrażenia, że w sprawie remontu i przebudowy budynku „setki" na potrzeby SOSW starosta zwyczajnie sobie nie radzi. Pomimo piątego roku sprawowania tego urzędu, widać brak doświadczenia, do którego dochodzi zwyczajna nieudolność. Od początku, gdy pojawiła się informacja o 4 mln zł dotacji, pytaliśmy skąd zarząd weźmie środki na pokrycie całości zadania. Obietnic i zapewnień było wiele, a jak jest, pokazuje codzienność. Inwestycja się mocno ślimaczy, terminy wydłużają, kwota inwestycji rośnie, a… początku nie widać” – mówi radny powiatu z koła Demokratów Ziemi Sanockiej Sebastian Niżnik.

Nie wytrzymali rodzice podopiecznych SOSW, zaniepokojeni brakiem jakichkolwiek działań, jak też wszelkiej informacji. Wystosowali list do starosty, prosząc o spotkanie, ale ten w ostatnim momencie je odwołał. – „Nie unikam spotkań, ale z ważnych przyczyn musiałem je przełożyć. Zaproponowałem inny termin (9 lutego), ale nikt z Państwa nie pojawił się w tym dniu w Starostwie” - skwitował temat Stanisław Chęć.

- „To nie jest proste znaleźć taki termin, który odpowiadałby większości rodziców. To po pierwsze. Po wtóre, czekaliśmy na potwierdzenie terminu, co - niestety - nie nastąpiło. W tej sytuacji jest rzeczą zrozumiałą, że 9 lutego nie stawiliśmy się w starostwie” – tłumaczy p. Agnieszka Michalczewska, reprezentująca Radę Rodziców SOSW.

 

Zamienił stryjek siekierkę na kijek

Zmobilizowali się do działania. Postanowili przyjrzeć się dokumentacji technicznej, aby sprawdzić czy zaplanowane prace rzeczywiście pozwolą przystosować obiekt przy Jagiellońskiej dla potrzeb dzieci. Nikt jednak nie kwapi się, aby im tę dokumentację udostępnić. Udali się też na plac budowy, z niepokojem stwierdzając, że do tej pory żaden wykonawca jeszcze się tam nie pojawił. Wizytacja ta była okazją, aby przyjrzeć się czy budynek, nawet po remoncie i rozbudowie, będzie nadawał się dla potrzeb dzieci, którym ma służyć.

– „A tak w ogóle, to mamy ogromne obawy czy dobrą decyzją był wybór tego właśnie obiektu na przyszły SOSW. Nasze dzieci potrzebują miejsca na odpoczynek na świeżym powietrzu, na ciszę i odosobnienie, a tu zostaną wciśnięte w pulsujące ruchem i gwarem centrum miasta. Powinny mieć możliwość poruszania się na jednym poziomie, a nie na kilku. I żadna winda tego komfortu im nie zapewni. Poza tym, to budynek też wiekowy, skazany na uporczywą walkę z wilgocią.” – mówi p. Agnieszka Michalczewska.

Jest jeszcze jeden bardzo istotny powód, który nie przemawia za przyjętym rozwiązaniem. Otóż, jak dowiedzieliśmy się od osób kompetentnych, wybrany na przyszły ośrodek obiekt, mimo przewidzianej rozbudowy, nie pomieści wszystkich uczniów, których liczba nie maleje, wręcz przeciwnie. Innymi słowy, wydanych kilkanaście milionów złotych nie rozwiąże do końca problemów SOSW. Nadal trzeba będzie korzystać z któregoś z dotychczasowych obiektów, co będzie wymagać kolejnych nakładów, nadal uczniowie i personel skazani będą na dyskomfort przemieszczeń. Czyżby tak ważny argument nie był brany pod uwagę w podejmowaniu decyzji przy wyborze przyszłej siedziby ośrodka?

Pani Agnieszka Michalczewska przywołuje przykład Dębicy, miasta wielkością zbliżonego do Sanoka, gdzie w 2022 roku oddano do użytku tamtejszej społeczności nowy, piękny, przestronny, jednokondygnacyjny obiekt Zespołu Szkół Specjalnych. I wcale nie kosztował 50 milionów, czym straszono, obalając pomysł wybudowania nowego obiektu w Sanoku, na działce starostwa zlokalizowanej w dzielnicy Olchowce. Dębica dała przykład, że można, że trzeba, że troszczy się o godne warunki wchodzenia w życie osób niepełnosprawnych. W tym czasie w Sanoku prowadzono wieloletnie dyskusje, jaką wybrać koncepcję. – „Straciliśmy cztery lata poprzedniej kadencji na słuchanie bajek o nowej lokalizacji i nowym obiekcie. To było zwodzenie rodziców, uczniów, pracowników ośrodka i radnych. Po nich nastąpiły kolejne cztery, których efektów jeszcze nie widać” – kwituje dotychczasowe „dokonania” starostwa radny Sebastian Niżnik.

Rodzice nie wytrzymali

Widząc, że nikt ich nie traktuje za partnera, rodzice dzieci uczęszczających do ośrodka postanowili wziąć sprawy we własne ręce. Impulsem do działania było bezskuteczne 3-tygodniowe oczekiwanie odpowiedzi na pismo, jakie w sprawie SOSW złożyli u starosty. Nie doczekawszy się jej, wystosowali pisma do Ministerstwa Edukacji i Nauki, do władz wojewódzkich, do Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych, do Rzecznika Praw Dziecka, do mediów.

W piśmie do Wojewody Podkarpackiego p. Ewy Leniart czytamy m. in: „…Toczy się wieloletnia walka o nową placówkę, która bezustannie kończy się obietnicami. Tymczasem warunki, w jakich uczą się nasze dzieci, są okropne. Dzieci, które powinny mieć zapewnione jak najwyższe standardy, są skazane na ograniczenia, a wręcz na narażanie ich zdrowia. Dla przykładu: obiekt szkolny przy ul. Lipińskiego, do którego uczęszcza 52 uczniów, posiada dwie toalety, po jednej na każdym piętrze. Pomieszczenie, które pełni rolę sali gimnastycznej, rozpada się ze względu na wilgoć i pleśń. Podobnie jest w małych i ciasnych klasach. O możliwości poruszania się na wózkach trudno nawet mówić (…) Dużym utrudnieniem jest funkcjonowanie ośrodka w kilku oddalonych od siebie budynkach, do których dzieci muszą być dowożone na zajęcia. To samo dotyczy dojazdu na stołówkę czy świetlicę…”

W piśmie skierowanym do Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych znalazł się taki oto fragment: „Prosimy o interwencję w sprawie świadomego zaniedbania, narażenia zdrowia oraz utratę możliwości rozwoju dla dzieci niepełnosprawnych uczęszczających do SOSW w Sanoku…”

I jeszcze jeden adresat: Ministerstwo Edukacji i Nauki. „…Prosimy o przeprowadzenie kontroli w Starostwie Powiatowym w Sanoku w zakresie gospodarności, celowości oraz rzetelności prowadzonej gospodarki finansowej oraz w zakresie zarządzania programami wspierania, rozwoju i edukacji dzieci niepełnosprawnych…”

Pod pismami podpisały się przedstawicielki Rady Rodziców Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Sanoku: Sabina Pękalska (przewodnicząca), Diana Wesoły i Agnieszka Michalczewska.

Od redakcji: Wszystko to dzieje się w czasie, gdy z państwowej kasy ciężkie miliony trafiają na konta fundacji rzekomo wspierających system oświaty i wychowania, z przeznaczeniem na zakup lub budowę nowych siedzib. Dzieje się to w czasie, gdy rządzący zapewniają, iż państwo wspiera osoby niepełnosprawne, otacza je wszechstronną opieką. W tym samym czasie w Sanoku od wielu lat funkcjonuje ośrodek szkolno-wychowawczy, z którego korzysta ponad 250 niepełnosprawnych dzieci. Funkcjonuje w warunkach, które urągają podstawowym wymogom, w jakich winna działać oświata, odpowiadającym nie oczekiwaniom XXI wieku, lecz bardziej zbliżonym do wieku XIX. Nikogo to nie razi.
Dla uciszenia sumień od co najmniej ośmiu lat prowadzone są pozorowane działania, które są niczym innym jak dreptaniem w miejscu. Nie wytrzymali tego rodzice dzieci korzystających z ośrodka. Jako pierwsi powiedzieli „stop!” Nie chcą już słuchać bajek o rozbudowie, modernizacji, adaptacji, o poślizgach w realizacji jeszcze nierozpoczętej inwestycji, które nie są winą organu prowadzącego ośrodek. Nie chcą podpisywać się pod koncepcją, która nie rozwiązuje podstawowych problemów takiej placówki. Z myślą o przyszłości, chcą budowy obiektu odpowiadającego na potrzeby osób niepełnosprawnych. Takiego, jaki wybudowano w Dębicy. Takiej sanockiej „willi plus dla dzieci specjalnej troski”. Uważają, że byłby to najpiękniejszy sanocki pomnik drugiej dekady XXI wieku.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama