reklama
reklama

Kobieta zaatakowana przez niedźwiedzia w Bieszczadach ma głębokie rany rąk i podudzia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Redakcja

Kobieta zaatakowana przez niedźwiedzia w Bieszczadach ma głębokie rany rąk i podudzia - Zdjęcie główne

foto Redakcja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Do zdarzenia doszło wczoraj (1 marca)
reklama

Aktualnie stan 46-latki jest stabilny. Lekarze mówią, że miała ogromne wręcz szczęście, bo zakończyło się na obrażeniach kończyn górnych i dolnych, a równie dobrze mogło dojść nawet do tragedii. Należy pamiętać, że mówimy o ataku potężnego dzikiego zwierzęcia. Dorosły niedźwiedź może ważyć 350 - 400 kilogramów, a nawet i więcej. Także bardzo dużo szczęścia miała zaatakowana kobieta.

 

Poszkodowana trafiła do szpitala w Lesku wczoraj około godziny 15:00. Lekarze mówią, że z obrażeniami podudzia to są głębokie rany, ale miała też rany na rękach na całej długości. Lekarze określają te rany jako bardzo głębokie, bo uszkodzone zostały i tkanki i mięśnie. Są to typowe rany szarpane i kłute po kłach i po pazurach. W rozmowie z policjantami z Leska powiedziała wprost, że ona została pogryziona i poszarpana przez niedźwiedzia.

Pacjentka została wstępnie przebadana i w związku z uszkodzeniami ciała została przyjęta na oddział chirurgiczny, gdzie przeprowadzone zostały stosowne zabiegi. Głównie uszkodzenia dotyczyły kończyn górnych i dolnych. Po przeprowadzeniu tych zabiegów pacjentka jest w stanie stabilnym. Oczywiście rokowania są dobre, aczkolwiek do pełnego dobrego stanu zdrowia jeszcze trzeba poczekać. Zobaczymy, jak tutaj będzie przebiegać rehabilitacja

- mówił reporterce Polsat News dyrektor SP ZOZ w Lesku Piotr Czerwiński. 

Do tego ataku na 46-latkę doszło wczoraj najprawdopodobniej około południa. Kobieta zapuściła się w dziki, niezamieszkały teren u styku dwóch Nadleśnictw Cisna i Lutowiska, w pobliżu niezamieszkałej właściwie nieistniejącej już od kilkudziesięciu lat wsi. Faktycznie kobieta zbliżyła się do gawry i wówczas nieoczekiwanie doszło do ataku. Mieszkanka Wetliny, 46-letnia kobieta wybrała się na spacer po bieszczadzkich lasach, poszukując poroży jeleni i z jej relacji, wynika, że podeszła zbyt blisko gawry niedźwiedziej, na kilka metrów i wówczas niedźwiedź, który ją zauważył, wyszedł z legowiska i zaatakował ją.

Kobieta miała ze sobą plecak i bardzo przytomnie tuż po ataku odrzuciła go, dzięki czemu niedźwiedź bardziej zainteresował się tym plecakiem niż kobietą i właśnie dzięki temu miała szansę w ogóle uciec. Kobieta w rozmowie z policjantami mówiła, że uciekała, szła kilka, a nawet kilkanaście kilometrów, gdy spotkała jakąś przypadkową osobę, która zawiozła ją do najbliższej leśniczówki. Tam zastała leśniczego, który najpierw udzielił jej pierwszej pomocy, opatrując rany, a następnie stwierdził, że szybciej będzie, jeżeli sam przetransportuje ją do szpitala w Lesku, bo gdyby trzeba było wezwać na miejsce karetkę, trzeba by było o wiele dłużej czekać. Warto też dodać, że bardzo dużo szczęścia miała kobieta również, spotykając przypadkową osobę na swojej drodze, ponieważ to jest teren, gdzie nie ma zasięgu i nie byłaby w stanie wezwać w żaden sposób samodzielnie pomocy. 

Przy okazji tego niebezpiecznego zdarzenia pojawił się apel Leśników:

Teraz w Bieszczadach rozpoczął się chyba najgroźniejszy czas. Czas, kiedy większość niedźwiedzi przebudziła się już z zimowego snu i to jest czas, kiedy one są rozdrażnione, są głodne, pobudzone i sprowokowane mogą zaatakować. Należy pamiętać, że najniebezpieczniejsze są niedźwiedzice, bo w gawrach właśnie one opiekują się młodymi. Te młode mają około 2-3 miesiące i powoli zaczynają wychodzić na spacery. Taka niedźwiedzica, opiekując się młodymi, jeżeli zostanie zaskoczona przez człowieka, czyli będzie przez niego sprowokowana, po prostu zaatakuje. W starciu z takim ogromnym bardzo niebezpiecznym drapieżnikiem nie mamy właściwie szans.

Dlatego też leśnicy apelują przede wszystkim o rozwagę.

Jeżeli wychodzimy w góry, chodźmy po szlakach i nie zapuszczajmy się tak jak ta kobieta w jakieś odludne, niezamieszkałe tereny, bo bardzo prawdopodobne jest to, że prędzej czy później właśnie natkniemy się albo na takiego osobnika, który poszukuje pożywienia, który gdzieś krąży albo natkniemy się na gawrę. Jeżeli będziemy mieć takie nieszczęście, że natkniemy się na samice z młodymi to prawdopodobieństwo, że może dojść do tragedii, jest bardzo duże.


Nadleśnictwo Cisna przypomina zasady zachowania się w lesie o tej porze roku oraz co robić, kiedy już dojdzie do spotkania:

Podczas pobytu w lesie:

  • Unikaj gęstych fragmentów lasu, szczególnie młodników gdzie zasięg wzroku jest bardzo ograniczony.
  • Nie chodź po lesie w słuchawkach na uszach, staraj się być wyczulony na ruch i odgłosy zwierząt.
  • Jeśli to możliwe, wybieraj się na wycieczkę do lasu w towarzystwie. Rozmawiajcie, zachowajcie kontakt głosowy i wzrokowy.
  • Nie wyrzucaj żadnych odpadków jedzenia.
  • Jedzenie do plecaka zapakuj szczelnie, aby nie roznosił się zapach (choćby był nie wiadomo jak apetyczny) 
  • Wycieczkę planuj tak, aby zejść z lasu przed zmrokiem.
  • Jeśli jesteś sam nuć piosenkę, pogwizduj, stuknij od czasu do czasu kijem o drzewo. Daj niedźwiedziowi szansę, aby Cię zauważył.
  • Szczególną ostrożność zachowaj w pobliżu głośno szumiących potoków - tu też możesz zaskoczyć zwierzę.
  • Wybierając się do lasu zainstaluj sobie w telefonie aplikację RATUNEK. Pozwoli Ci wezwać pomoc, nawet tam gdzie nie ma zasięgu sieci. 
  • Staraj się zawsze wiedzieć gdzie jesteś, aby w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia móc poinformować o swojej pozycji.

Jeśli już jednak spotkasz tego największego drapieżnika na swej drodze PAMIĘTAJ:

  • Nigdy, ale to naprawę NIGDY nie podchodź do niedźwiedzia, nawet jeżeli jest to młody osobnik. Pamiętaj, że jego mama może być w pobliżu.
  • Zachowaj spokój i powoli spróbuj oddalić się z tego miejsca. Paniczna ucieczka może spowodować odruch ataku.
  • Jeśli zwierzę nie ucieka i wykazuje Tobą zainteresowanie postaraj się opanować, mów do niedźwiedzia spokojnie i w niskich tonach. Nigdy nie naśladuj dźwięków niedźwiedzia ani nie piszcz głośno.
  • Jeżeli to możliwe spraw, abyś wyglądał jak najbardziej okazale (na przykład stań na kamieniu, kłodzie lub innym podwyższeniu).
  • Jeżeli jesteś z innymi osobami, zbierzcie się razem.
  • Nie próbuj wyciągać jedzenia i rzucać w kierunku zwierzęcia.
  • Nie upuszczaj plecaka, ponieważ w razie ataku może on zapewnić ochronę pleców.
  • Nigdy nie zajmuj pozycji między matką a jej młodymi i nigdy nie próbuj się do nich zbliżać.
  • Jeśli już dojdzie do ataku rzuć się na ziemię, twarzą do dołu, trzymając ręce na szyi. Rozłóż nogi, aby utrudnić niedźwiedziowi przewrócenie. Nie podnoś się, dopóki napastnik nie ucieknie na bezpieczna odległość.
  • O ile możesz, jak najszybciej wezwij pomoc, jeśli nie ma zasięgu - skorzystaj z aplikacji RATUNEK.
  • Spokojnie czekaj na ratowników, jeśli ich usłyszysz daj znać krzykiem o swoim położeniu.
Jeśli rany nie są poważne wiesz, gdzie jesteś i możesz o własnych siłach się poruszać idź no najbliższego miejsca, gdzie możesz spotkać innego człowieka i poprosić o pomoc.

Pamiętajcie - niedźwiedź to duży i szybki drapieżnik, a nie pluszowy miś. Nawet największe pragnienie zrobienia zdjęcia czy poczynienia bliskiej obserwacji nie jest warte Waszego zdrowia a może i życia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama