To długi i mozolny proces, ponieważ biernych uczestników bójki nastolatek było sporo. To wszystko wymaga ze strony policji weryfikacji i czasu.
Zarzuty w tej sprawie usłyszała 17-latka i jej kolega również 17-latek. Dziewczyna zarzut uszkodzenia ciała i grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności, natomiast nastolatek zarzut udzielenia pomocy w tym przestępstwie, za co także grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, to 17-latek miał podać swojej koleżance kastet, którego użyła podczas bójki.
Czekamy w dalszym ciągu na wyniki przeprowadzanej kontroli doraźnej obu placówek przez Kuratorium Oświaty. Rozmawialiśmy w międzyczasie ze starostą brzozowskim, który wyraził głębokie ubolewanie nad tym, co się wydarzyło pomiędzy dwiema uczennicami podległych mu szkół i zapewnił o dopilnowaniu wszelkich działań w tej sprawie. Dzisiaj udało nam się porozmawiać z dyrektorami zarówno "ekonomika" jak i "budowlanki". Oboje zapewnili nas o podjętych działaniach wobec uczennic i wymierzeniu kar zgodnych ze statutem szkoły. Niestety nie dowiedzieliśmy się jakie to kary. Dyrektorzy również czekają na zakończenie postępowania policji w tej sprawie.
Jest to wydarzenie, które nie miało prawa się wydarzyć, jednak wydarzyło się i jesteśmy tym wstrząśnięci. Staramy się to wszystko jak najdokładniej wyjaśnić i wyciągnąć z tego odpowiednie konsekwencje. Wcześniej zgłaszaliśmy, między innymi na policję, że w rejonie tego "wąwozu" może coś się dziać, sygnalizowaliśmy, że tam gromadzi się młodzież. To jest takie miejsce, że każdy przechodzeń może zauważyć, że tam w czasie przerw gromadzi się młodzież i stąd były takie sygnały, że tam może się coś dziać. Dlatego prosiliśmy o interwencję i częstsze patrole w rejonie brzozowskich szkół. W stosunku do uczennicy naszej szkoły, która brała udział w bójce, są wyciągnięte konsekwencje, zgodne z zapisami statutu szkoły. W tym momencie całe postępowanie prowadzi policji i czekamy na wyjaśnienie tej sytuacji. Należy zwrócić uwagę, że wydarzenie nie miało miejsca na terenie szkoły natomiast uczennica jest niepełnoletnia
- wyjaśnia nam dyrektor Zespołu Szkół Budowalnych w Brzozowie Tomasz Kaczkowski.
Jeżeli chodzi o ten incydent z bójką, to muszę powiedzieć, że był dla nas ogromnym szokiem. To wszystko, co się stało, a zwłaszcza ci uczniowie, którzy stali dookoła i biernie się przyglądali i nie było interwencji z ich strony. Tym bardziej że później dowiedzieliśmy się, że młodzież wiedziała wcześniej o tej ustawce, więc to było szokiem. Uczennica nasza została bardziej poszkodowana, w tym zajściu. W tym momencie wróciła już do szkoły do swojej klasy. Została jej udzielona pomoc psychologiczno-pedagogiczna ta, którą mogliśmy w naszym zakresie udzielić. Resztę opieki już zabezpieczyli rodzice. Jeżeli chodzi o uczennicę i świadków tej bójki, którzy brali bierny udział, zostały przewidziane kary zgodne ze statutem szkoły. Nigdy wcześniej nie miałam żadnych sygnałów, że pomiędzy dwoma szkołami jest takie miejsce, gdzie gromadzi się młodzież, nic na to nie wskazywało. Tym bardziej byliśmy zaszokowani tym zdarzeniem.
- tłumaczy nam dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Brzozowie Joanna Wojnicka.
Do tematu oczywiście powrócimy, kiedy uzyskamy nowe informacje w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.