Niespełna 32-letni skrzydłowy grał w Stali od początku reaktywacji drużyny seniorskiej. Wcześniej reprezentował barwy m.in. Pisarowiec i Bukowska (z tym drugim zespołem zmierzy się w nadchodzącej kolejce). Z Sanokiem świętował dwa awanse, w okręgówce był drugim najskuteczniejszym strzelcem w zespole, mimo że często zaczynał mecz na ławce. Najprawdopodobniej strzelił też najszybszego w historii Stali gola – w 9. sekundzie meczu ze Strachociną. Pozostanie w klubie jako trener jednej z grup młodzieżowych.
Dla nowej drużyny zdążył już trafić dwie bramki w przegranym spotkaniu z Bezmiechową.
– Długo się wahałem, bo nie ukrywam, że żal było rozstawać się ze Stalą – mówi zawodnik. – Decyzja była spowodowana trudnością ze znajdywaniem czasu na treningi. Coraz ciężej było mi pogodzić pracę zawodową z treningami 3-4 razy w tygodniu i meczami co środę i weekend. Do tego dochodzą obowiązki trenera. Szukałem zespołu blisko miejsca zamieszkania, dlatego wybór padł na Bażanówkę.
Zespół zmienił też Artur Sawiński, który zamienił Tarnawę na Uherce. Dobrze zna się z tamtejszym szkoleniowcem, Witoldem Tarnolickim, z którym grał właśnie w Tarnawie. "Sawik" występuje na boku obrony lub pomocy. W tę samą stronę poszło jeszcze dwóch zawodników, Kamil Nestorowicz i Bartłomiej Kochanowski.
Z Uherzec do Ustrzyk przenosi się Kamil Różycki.