Problem zgłaszał na listopadowej sesji w ubiegłym roku radny Janusz Dębski. Prosił w imieniu mieszkańców o postawienie dodatkowych tabliczek z nazwami ulicy informującymi również o numerach domów. Wtedy Bogusław Rakoczy, kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska i Gospodarki Mieniem Gminy, zaznaczył, że pieniądze na ten cel zostaną zabezpieczone na 2017 rok.
Mamy już maj, a tabliczek jak nie było, tak nie ma. Mieszkańcy zaczęli się więc zastanawiać, czy w końcu się pojawią. Zapytaliśmy o to kierownika Rakoczego, który poinformował, że tabliczki zamówiono, ale zostaną zamontowane za około dwa miesiące.