To był widok straszny, mną wręcz wstrząsnął. Stałam z koleżanką nieopodal sklepu Żabka przy ul. Zamkowej. Nagle zza sklepu wyszła kobieta w wysokiej ciąży, była kompletnie pijana. Nie mogła wejść po schodach. Tuż za nią szło małoletnie dziecko, bez czapki, widać było, że jest zmarznięte. W pierwszym momencie nas wmurowało i nie mogłyśmy słowa powiedzieć. Kobieta weszła do sklepu i zaraz z niego wyszła. To dziecko szło biedne za nią, tak jakby się wstydziło, to był straszny widok. Zadzwoniłam na policję, na nr 112, zgłoszenie przyjęto. Ponieważ kobieta zaczęła się oddalać, próbowałyśmy ją w jakiś sposób zatrzymać, ale ona tylko się śmiała szyderczo i coś bluzgała w naszą stronę. Patrolu policji jeszcze nie było, więc postanowiłam iść, sprawdzić gdzie idzie i czy dziecko jest bezpieczne. Weszła do bloku przy ul. Mickiewicza. Nie wiem, jak można nie reagować na takie sytuacje...Inni tez to widzieli i nikt nie reagował, a to małe dziecko miało minę jakby, szło na skazanie... Jak można nie reagować? Jak można być obojętnym na czyjąś krzywdę? Co to biedne dzieciątko musi czuć w takich chwilach? A drugie w brzuchu... nie chcę już komentować.
- relacjonuje osoba, która zgłosiła całe zajście na policję.
Dyżurny KPP w Sanoku potwierdził zgłoszenie, jednak patrol, który dojechał na miejsce, nie zastał już na ulicy Zamkowej pijanej matki ani kobiety, która zgłosiła zajście. Na tym działania policji jednak się nie kończą. Sprawa zostanie zbadana i zgłoszona do odpowiednich instytucji.
PAMIĘTAJ! REAGUJ!
Niektóre zachowania rodziców mogą być przyczyną dramatu, jaki przeżywają ich dzieci. Dzieci nie potrafią się same obronić przed zagrożeniami. Dlatego tak ważne jest to, by osoby będące świadkami sprawowania niewłaściwej opieki nad dzieckiem, reagowały. Jeden telefon - nawet anonimowy - wykonany pod numer alarmowy 112, może przyczynić się do poprawy sytuacji, w jakiej znajduje się małoletni.
|