Próbki zostały wysłane do laboratorium. Jak wynika z informacji udzielonych przez Stanisława Kaczora, powiatowego inspektora weterynarii w Sanoku, przyczyną śmierci łabędzi mogło być zatrucie. Niejednokrotnie mieszkańcy Sanoka dokarmiają ptaki czerstwym, zapleśniałym chlebem, co może im poważnie zaszkodzić. Lekarz nie wyklucza jednak ptasiej grypy.
Na przykład w pobliskim Krośnie zanotowano takie przypadki, co z racji odległości, w Sanoku jest też bardzo prawdopodobne.
Wyniki badań poznamy jeszcze w tym tygodniu.
„Pierwsze informacje na temat wirusa wysoce zjadliwej grypy ptaków H5N8 pochodzą z Azji z przełomu 2009/2010 r., ale eskalacja epidemii miała miejsce od początku 2014 roku, najpierw w Korei Południowej, Japonii i Chinach, skąd wirus został zawleczony do Europy i Ameryki Północnej – czytamy w raporcie przygotowanym przez Państwowy Instytut Badawczy w Puławach. W Europie wirus wykrywano u drobiu i ptaków dzikich między listopadem 2014 i lutym 2015 roku w następujących krajach: Niemcy, Holandia, Wielka Brytania, Włochy, Szwecja i Węgry.
Od momentu wykrycia pierwszych przypadków H5N8 (listopad 2016 r.) zdiagnozowano w Polsce 32 ogniska HPAI H5N8 u drobiu oraz wystąpienia zakażeń tym wirusem u ptaków dzikich w 14 lokalizacjach. Jak dotychczas nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia wirusem u człowieka i w chwili obecnej nie ma podstaw do wprowadzania ponadstandardowych środków prewencyjnych w odniesieniu do ludzi”.