Na lipcowej sesji rady powiatu zagadnienie ulic do naprawy poruszyło kilku radnych.
- Droga w Odrzechowej wygląda fatalnie, to nie jest dla powiatu powód do czci i chwały, bo 80 metrów za mostem są po kolana wyboje z błotem - zauważył radny Kazimierz Wolański. - Chcę też zwrócić uwagę na drogę w Pielni, która jest w bardzo złym stanie technicznym. Z tego co wiem, mieszkańcy kilkakrotnie zwracali się o pomoc do zarządu. Tam żyją ludzie i proszę wziąć pod uwagę, że oni potrzebują naszego wsparcia - argumentował. - Dopóki jest to droga powiatowa, my bierzemy na siebie odpowiedzialność za jej remont. Może należy zwiększyć intensywność działań - tutaj zwrócił się do starosty - aby gmina Sanok zechciała ją przejąć i rozwiązała problem.
Radny Wolański zawnioskował o wyremontowanie w pierwszej kolejności chociaż fragmentu drogi w Odrzechowej, głównie na odcinku za mostem, który łączy drogę powiatową z wojewódzką. Starosta przemilczał temat. Z ulicą w Pielni również nie poszło gładko.
- Droga w Pielni nie spełnia żadnych kryteriów drogi powiatowej - odparł starosta Roman Konieczny. - Jest to droga wewnętrzna i ślepa, bo nie prowadzi nigdzie i nie łączy żadnych miejscowości. To droga donikąd - skwitował.
Takie tłumaczenia poruszyły bardzo nie tylko Kazimierza Wolańskiego, ale i radnego Roberta Pieszczocha.
- Chcemy pomóc, ale nie jest do droga, którą należy wykonać w pierwszej kolejności - odpierał zarzuty starosta. - W tym roku tego nie wykonamy, jednak zastanowimy się nad remontem w przyszłym.