W trakcie kontroli, przeprowadzonych we współpracy z działaczami Okręgu Bieszczadzkiego Ligi Ochrony Przyrody, skontrolowano 54 wędkarzy, wobec których nie stwierdzono żadnych uchybień. Jednakże podczas patrolu 30 sierpnia, strażnicy natknęli się na dzikie wysypisko śmieci w sanockiej dzielnicy Olchowce. Nad brzegiem Sanu znaleziono liczne odpady, w tym butelki, potłuczone szkło, metalowe elementy oraz wiadra i puszki po farbach.
Komendant SSR w Sanoku, Ryszard Rygliszyn, poinformował władze miejskie o zaistniałej sytuacji, dołączając zdjęcia dokumentujące stan miejsca. Zanieczyszczenia stanowią poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego oraz dla zdrowia mieszkańców i osób odwiedzających okolice rzeki.
Pismo w tej sprawie zostało już przekazane do burmistrza Sanoka, Tomasza Matuszewskiego, z prośbą o podjęcie interwencji. Tego rodzaju nielegalne wysypiska to problem, który wymaga szybkiej reakcji, aby zapobiec dalszemu zanieczyszczaniu okolicy i degradacji przyrody.
Miejmy nadzieję, że odpowiednie działania zostaną podjęte, a winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Warto pamiętać, że odpowiedzialność za stan naszego środowiska spoczywa na każdym z nas, a ochrona przyrody to wspólna troska.
Zachęcamy wszystkich mieszkańców do informowania odpowiednich służb o przypadkach nielegalnego wyrzucania śmieci. Razem możemy zadbać o czystość naszej okolicy!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.