reklama
reklama

Protest Mieszkańców Gminy Sanok: Nie pozwolimy aby za plecami decydowano o naszym losie! [VIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Plan rozszerzenia Sanoka o sąsiednie sołectwa budzi wiele emocji. Mieszkańcy wsi nie chcą przyłączyć się do miasta. Zaczynają wychodzić na ulice i głośno protestować.
reklama

Zamiar władz miasta o poszerzenie granic Sanoka o dziewięć sąsiednich sołectw z gminy wiejskiej Sanok (Bykowce, Płowce, Sanoczek, Stróże Małe, Stróże Wielkie, Trepcza i Zabłotce) i jednego z Zagórza (Zahutyń), nie spotkał się z pozytywnym odzewem mieszkańców miejscowości.


ZOBACZ TAKŻE: Bogatemu wolno


Uwagę zwraca zła sytuacja finansowa miasta - planowane zadłużenie na ten rok stanowi 54% wartości budżetowych dochodów (104 mln zł). Wobec tego mieszkańcy sołectw uważają, że miasto usiłuję ratować się kosztem ich wsi. 

W wielu miejscach pojawiły się banery, wykrzykujące "MÓWIMY NIE DLA RATOWANIA BUDŻETU SANOKA KOSZTEM NASZEJ WSI!", bądź "RĘCE PRECZ OD NASZEJ WSI!"

Czerteż w demonstracji, wbrew sanockiej okupacji!

 


Pierwszy protest zorganizowali mieszkańcy wsi Czerteż, którzy nie chcą włączenia swojego sołectwa w granice Sanoka.

Pomysł jest absurdalny i po to też wszyscy się tutaj zebraliśmy, żeby zademonstrować swój sprzeciw. Nie chcemy oddać naszej ziemi, stoimy murem za naszą wioską i będziemy jej bronić.
- mówi Karol mieszkaniec wsi. 

Mieszkańcy cenią sobie życie na wsi. Boją się, że po przyłączeniu, miasto zbyt inwazyjnie zaingeruje w wioskę i będzie ją traktować przedmiotowo. Zaznaczają, że będąc sołectwem, mają bezpośredni wpływ na swój los, a ich głos ma znaczenie.

Nie chcemy, aby ludzie z miasta decydowali o tym, co tu się będzie działo. 
- mówi mieszkanka Czerteża

Jedną z głównych obaw jest podwyższenie cen, przy jednoczesnym zaniedbaniu potrzeb mieszkańców. Pojawiają się również obawy o los szkoły, rolnictwa i gospodarstw wiejskich. 

Nie chcemy na swoim obszarze miejskiego zgiełku, szpetnych inwestycji. Żyje nam się dobrze, tak jak jest. Jesteśmy przywiązani do ziemi, szanujemy rolnictwo i po prostu żyjemy w bliskości natury. Nie chcemy tego stracić.
- mówi mieszkaniec wsi 

 

Zabłotce wyśpiewują głośne "NIE" dla Sanoka

 


1 lutego mieszkańcy wsi Zabłotce zebrali się pod Domem Ludowym, aby przeprowadzić protest i wyrazić swój stanowczy sprzeciw. 

Nie chcemy być tratwa ratunkową dla budżetu Sanoka
- mówi jedna z mieszkanek wioski

Nie przekonują ich obietnice władz miasta. Zarzucają im, że w nieodpowiedni sposób potrafią zatroszczyć się o Sanok, więc powstaje obawa - jak zdołają zatroszczyć się o nowe tereny? Obawiają się również podwyższenia cen i niedotrzymania obietnic, jakie składa Burmistrz. 

Nic na tym nie zyskamy, co by nas zadowoliło, a jedynie możemy się spodziewać wzrostu kosztów
- mówi Oliwia, mieszkanka wsi Zabłotce. 

Mieszkańcy chwalą sobie spokój oraz poczucie wspólnoty, jaki zapewnia im mieszkanie na wsi. 

Są zbulwersowani, tym, jak władze miasta ich potraktowały. O planach przyłączenia ich wsi dowiedzieli się z mediów. 

Jeśli tak ma wyglądać współpraca miasta ze wsią, to my za tą współpracę dziękujemy
- mówi jeden z mieszkańców

 

Protesty zapowiedzieli już mieszkańcy pozostałych miejscowości w Gminie wiejskiej Sanok.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama