Jak twierdzi Oliwia Wosiewicz, urzędnik ds. obsługi rady gminy, tylko czterech zagłosowało za, zaś trzech wstrzymało się od głosu.
- Jestem wściekły, gdyż droga wymaga remontu całej konstrukcji - twierdzi mieszkaniec wsi. - Trzeba odnowić całą podbudowę. W miejscu, gdzie jest park, po prawej stronie nie ma w ogóle rowu. Wszystko jest załamane.
Jak podkreśla czytelnik, w całym powiecie trudno znaleźć tak fatalną drogę.
- Na pożegnanie wakacji w Rudawce Rymanowskiej tą drogą przejechało 10 tysięcy aut - mówi mężczyzna. - Mamy w Puławach wyciąg narciarski, więc natężenie ruchu jest ogromne. Różne pojazdy tędy przejeżdżają. Czy droga z Pielni do Nowotańca nie prowadzi do Bukowska? Czy droga w Bażanówce nie prowadzi do Strachociny i do Pakoszówki? Jeden z radnych na komisji nie dał się przekonać do głosowania za remontem naszej drogi. Taka sytuacja nie zdarzyła się jeszcze w historii gminy. A pieniądze pewnie poszły na drogę w Zagórzu albo Porażu. W Pastwiskach będzie niedługo Regionalne Centrum Pamięci Kardynała Karola Wojtyły, ale niestety turyści będą jeździć tragiczną drogą. Wszystko jest do przełknięcia, rozumiem, radny z Pielni zagłosował przeciw, ale żeby oponentem był radny z Odrzechowej, do której Pastwiska należały przez wiele lat, to ręce opadają - kwituje.
Jego zdaniem nieprawdą jest, że włodarze Rymanowa jeszcze dokładają do drogi, bo tylko przedsiębiorcy z niej korzystają. To jest precedens, gdyż zawsze samorząd przeznaczał pieniądze na prace na drogach powiatowych. Gmina Zarszyn dołożyła swoją część do drogi powiatowej z Zarszyna do Odrzechowej. Kiedyś przejęła drogę na Osiedle w Odrzechowej i wyłożyła pieniądze na remont. Podobnie było w Długiem.
- Wszystko robione było w pośpiechu, gdyż czas naglił - twierdzi Henryk Maksymik, sołtys wsi. - Radni mieli tylko trzy tygodnie od ostatniej sesji na podjęcie uchwały. Mieszkańcy Pastwisk złożyli odwołanie, ale są nikłe szanse na sukces.
Jak podkreślają, chodzi tutaj o niezwykle popularne tereny turystycznie.
- Co roku na Rudawkę podążają tłumy turystów - twierdzi mieszkanka. - Można zobaczyć przejeżdżające przez Pastwiska rejestracje samochodów nie tylko z całej Polski, ale i Europy. Przecież to doskonała promocja gminy, a miejscowi mogą nieźle zarobić na przyjezdnych. Inne atrakcje turystyczne w tej okolicy to pikuś w porównaniu z tym, co oferuje się u nas. To miejsce jest oblegane, ale po przejechaniu się naszą fatalną drogą wielu z przybyłych gości nie przyjedzie tu drugi raz. Radni kompletnie nie przemyśleli tej sprawy! - dodaje.