Swoją prośbę przedstawił na komisji Oświaty Kultury Sportu i Turystyki, której jest członkiem. Pieniądze chce przeznaczyć na organizację ferii i wakacji w mieście. Wniosek poparli Maciej Drwięga i Krzysztof Banach. Przeciwko byli Ryszard Karaczkowski, przewodniczący komisji, Łukasz Radożycki, Bolesław Wolanin i Marian Osękowski.
- Dla mnie osobiście to bardzo smutne głosowanie - mówi radny Osika. - Szczególnie, że kwoty, które miałyby się składać na powyższe dofinansowanie, znalazłem w budżecie miasta w pozycjach, których po prostu już nie ma, a zostały jedynie w formie martwych zapisów. W praktyce oznacza to, że wsparcie organizacji ferii i wakacji dla dzieci w MDK nie odbije się niczyim kosztem.
Zapowiada, że o pomoc zwróci się jeszcze do komisji finansowo-gospodarczej.
- Mam nadzieję, że radni z komisji finansowej wykażą się większą empatią dla dzieci i ich rodziców od wspomnianych z komisji oświaty - dodaje.
Odmienne spojrzenie na temat tej sprawy ma przewodniczący Ryszard Karaczkowski, który przyznaje, że na zajęcia MDK uczęszczają też dzieci z Sanoka, więc nie wyklucza pomocy dla placówki. Dodał również, że miasto cały czas pomaga powiatowi. M.in. dofinansowuje szpital, Muzeum Historyczne, straż pożarną i policję. Jednak budżet na 2018 rok jest nie tylko perspektywiczny, ale też trudny. Miasto realizuje ważne inwestycje, w związku z tym musi pilnować dyscypliny budżetowej.
- Przede wszystkim pamiętajmy, że utrzymanie Młodzieżowego Domu Kultury to zadanie starostwa - tłumaczy radny Karaczkowski. - To starosta powinien rozmawiać na ten temat z burmistrzem. Na komisji wiceburmistrz Stanisław Chęć wskazał dyrektorowi Osice możliwości sięgnięcia po środki z budżetu miasta Sanoka. Przyznał, że temat jest ważny. Zobaczymy, jakie będziemy mieli możliwości finansowania w przyszłym roku.