Zadłużenie w budżecie na koniec 2023 roku wyniosło prawie 130 milionów zł. Rozpoczynane inwestycje w większości bazują na kredytowaniu, a raczej na kolejnych emisjach obligacji komunalnych (*wyjaśnienie pod artykułem). Odsetki od tych papierów dłużnych w ubiegłym roku wyniosły ponad 8,4 mln złotych, a do tego doszły jeszcze płatności na rzecz firmy obsługującej emisję obligacji.
7 milionów obligacji na inwestycję za 9,4 miliona
Żeby przybliżyć naszym Czytelnikom, jak temat w praktyce wygląda posłużymy się inwestycją na ulicy Głowackiego. Końcem ubiegłego roku miejski budżet zasiliło 7 milionów zł z emisji komunalnych obligacji. Uzasadnieniem do zaciągnięcia zobowiązania była dotacja celowa na remont ulicy Głowackiego w wysokości 2,4 mln zł. Spłata rozłożona jest na 11 lat, z początkiem spłaty od 2030 roku. Przez cały okres rocznie kosztować będzie miasto 363 tys. złotych, czyli przez okres 11 lat ok. 4 milionów złotych.Do tej inwestycji jeszcze wrócimy, bo miastu udało się znaleźć tańszego wykonawcę i uzyskano większą dotację, ale zaciągnięty dług pozostał. W uzasadnieniu do wieloletniej prognozy budżetowej dla miasta Sanoka wręcz przewiduje się wyhamowanie działań inwestycyjnych od 2027 roku w związku z koniecznością spłat zadłużenia.
Inni mają więcej długów... inni więcej piją
Wiele słów padło odnośnie zadłużenia Sanoka na styczniowym posiedzeniu rady podczas zatwierdzania uchwały budżetowej na rok 2024. Burmistrz Tomasz Matuszewski podczas każdej próby wyciągania przez radnych problemu wysokiego zadłużenia podnosi argument, że inne miasta też mają długi, często większe od Sanoka.Do tych wypowiedzi z przekąsem odniósł się radny Maciej Drwięga, który kiedyś działał w komisji przeciwalkoholowej:
- Kiedy pojawiali się klienci, osoby, które miały problem z alkoholem i piły tego alkoholu za dużo, kiedy takie argumenty słyszały, że tego alkoholu jest za dużo mówiły, ale inni też mają problem, inni też podobnie piją, a niektórzy to i nawet więcej. Takie tłumaczenia zawsze kończyły się źle
- stwierdził samorządowiec.
Porównywanie się do gorszych, czyli w tym przypadku tak samo lub bardziej zadłużonych, nie zawsze rodzi dobre skojarzenia.
Niecałe 4 proc. do niebezpiecznej granicy zadłużenia
Jak poinformowała skarbnik Sanoka Ewa Zamaria, koszt obsługi zadłużenia wyniósł w 2023 roku 8 486 300 złotych, a zadłużenie w stosunku do dochodu wynosi 56.38 proc.Zbliża się niebezpiecznie do dopuszczalnego poziomu zadłużenia. Czy jest to dobra prognoza do ubiegania się o pieniądze z KPO? Miejmy nadzieję, że włodarze znajdą inny sposób niż drukowanie obligacji na wkład własny w kolejne inwestycje i Sanok również dostanie kawałek tortu z unijnych miliardów.
* Obligacje komunalne - bezpieczne papiery wartościowe emitowane przez jednostki samorządu terytorialnego w celu pozyskania środków na inwestycje komunalne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.