Gimball Tarnawa
Swoją przygodę z Tarnawą, beniaminkiem okręgówki, zakończył Marek Węgrzyn. Nie zagra jeszcze inny doświadczony pomocnik, prawie 39-letni Arkadiusz Kłodowski, a przynajmniej nie na początku rundy jesiennej. Piłkarz wraca do zdrowia po kontuzji kolana, jest w trakcie rehabilitacji. Pozostali dotychczasowi gracze mają pozostać. Testowani są nowi skrzydłowi obecni na sparingach z Czarną (4:4) i juniorami Ekoballu (5:3). Bardzo blisko powrotu do Tarnawy (to w zasadzie formalność) jest Adam Marcinik, wychowanek Osławy Zagórz, który ostatni sezon spędził właśnie w macierzystym klubie. Więcej powinno być wiadomo w najbliższym tygodniu, maksymalnie dwóch.
Przełom Besko
Besko rozpocznie drugie podejście do powrotu do IV ligi. Skład ma pozostać w większości niezmieniony. Klub jest bliski pozyskania napastnika, do dorosłego zespołu prawdopodobnie dołączy też 2-3 wychowanków z grup juniorskich. Na początku rozgrywek trener Paweł Jaślar nie będzie mógł skorzystać z Daniela Niemczyka, który wyjechał w celach zarobkowych do Norwegii. Jednak nadal pozostaje w zespole i po powrocie dołączy do kadry.
– Mamy jasno postawiony cel – przyznaje Adam Białas, prezes Przełomu. – Gdy piłkarze wiedzą, o co grają, jest lepsza motywacja. Teraz trochę pechowo przegraliśmy walkę o awans. W nadchodzącym sezonie, jak na razie, najgroźniejszym rywalem wydaje się być spadkowicz z Jasła. Może do walki włączy się Rymanów czy też Korczyna.
Górnik Strachocina
W Górniku jest nieciekawa sytuacja kadrowa. Większość zawodników rozeszła się do innych klubów.
– Ubyło nam siedmiu piłkarzy – informuje Wiesław Maślany, szkoleniowiec Strachociny. – Będzie bardzo trudno temu zaradzić. Czasu jest mało, terminarze są już przygotowane. Tymczasem nie wiem, czy podołamy wystawieniu drużyny w okręgówce. Może zagramy w niższej lidze. Nie chciałbym, by doszło do rozwiązania klubu. Bardzo trudno jest go potem reaktywować, czego przykłady mamy naokoło.
Jak dotąd potwierdzone transfery to odejście Gracjana Kwolka do Cosmosu Nowotaniec i Mateusza Kota do Orkana Markowce. Wprawdzie ten zawodnik zagrał na Turnieju o Puchar Wójta Gminy Zarszyn w drużynie LKS-u Długie i pojawił się na treningu, ale ostatecznie zdecydował się na powrót do Markowiec, skąd pochodzi (w Górniku był na wypożyczeniu). Chce pomóc Orkanowi w utrzymaniu się w klasie A.
Więcej będzie wiadomo w najbliższych tygodniach.