Radni debatowali nad projektem uchwały w sprawie przejęcia przez miasto zarządzania odcinkami dróg serwisowych obsługujących teren przyległy do obwodnicy.
Według informacji przedstawionych przez wiceburmistrza Edwarda Olejkę, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Rzeszowie zawnioskowała o możliwość przejęcia do administrowania i utrzymania przez miasto Sanok dróg serwisowych o długości 11 km, które będą przebiegać wzdłuż obwodnicy, na całym jej odcinku. Oznacza to dla miasta wydatek rzędu niecałych 150 tys. zł rocznie.
Wiceburmistrz Olejko przekonywał, że GDDKiA dokonuje w Sanoku dużych i znaczących inwestycji. W Planie Działań na Sieci Drogowej znajduje się remont ulic: Lipińskiego aż do skrzyżowania z ul. Beksińskiego (na niej nie byłyby wykonywane żadne roboty) oraz Dworcowej aż do skrzyżowania z Lwowska i Kolejową. Szacunkowy koszt tego remontu to ok. 5 mln zł. Ulica Lipińskiego jest na pozycji 3 PDnSD, Lwowska-Kolejowa - na 41, ale jest szansa, że zostaną włączone do remontu wraz z Lipińskiego. W wyniku intensywnych zabiegów może to nastąpić już w tym roku. Informacja o terminie i zakresie realizacji tych zadań zostanie przekazana ok. 15 sierpnia, ale znany jest ich koszt: ok. 14 mln zł. Miasto Sanok liczy też na przebudowę ul. Krakowskiej, od zjazdu z drogi wojewódzkiej 886 na Dąbrówce do Ronda im. Zdzisława Beksińskiego, co kosztowałoby 40-50 mln zł.
Tym zakresem remontów dróg krajowych, jaki w Sanoku ma wykonać GDDKiA, wiceburmistrz Olejko uzasadniał wniosek, aby jednak w zamian Sanok przejął zarządzanie i utrzymanie dróg serwisowych do obwodnicy. Miasto miałoby przy tym również możliwość regulowania rozwiązań dotyczących bezpieczeństwa ruchu, prędkości zjazdów itp.
Więcej w czwartkowym wydaniu Korso Gazety Sanockiej.