reklama

Areszt od kuchni

Opublikowano:
Autor:

Areszt od kuchni - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości30 czerwca w trakcie centralnych obchodów Święta Służby Więziennej w Warszawie uroczyście uhonorowano czterech funkcjonariuszy Aresztu Śledczego w Sanoku. Na pierwszy stopień oficerski promowano podporucznik Magdalenę Woźny-Baran i podporucznik Sylwię Mataczyńską oraz podporuczników Ryszarda Sobolaka i Andrzeja Stabryłę.

W uroczystych obchodach wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych: prezydent RP Andrzej Duda, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, ministrowie, posłowie i senatorowie RP, szefowie służb mundurowych w Polsce, szefowie służb penitencjarnych Unii Europejskiej, Norwegii i Stanów Zjednoczonych, funkcjonariusze Służby Więziennej i ich rodziny, przedstawiciele związku zawodowego oraz zaproszeni goście.

- Dzisiaj, po raz pierwszy w historii, Służba Więzienna obchodzi swoje święto oraz promuje swoich oficerów w miejscu tak szczególnym dla każdego Polaka, w miejscu, gdzie słowa Bóg Honor i Ojczyzna, tak ważne dla każdego z nas, mają wyjątkowy wymiar i wymowę - mówił gen. Jacek Kitliński, Dyrektor Generalny Służby Więziennej. - Dziś funkcjonariusze Służby Więziennej mają zaszczyt celebrować swe święto na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Wydarzenie to inauguruje 100-lecie istnienia Służby Więziennej w strukturach bezpieczeństwa państwa.

Do wyróżnionych zwrócił się również prezydent RP Andrzej Duda.

- Dziękuję wam za wierną służbę dla Rzeczypospolitej Polskiej, służbę dla polskiego społeczeństwa, za zapewnianie bezpieczeństwa nam wszystkim. Dziękuję za codzienne przyczynianie się do budowy Polski w jak największym stopniu wolnej od przestępczości i przemocy. To niezwykle ważne zadania, które swoją służbą i pracą realizujecie. W imieniu polskiego społeczeństwa, całego narodu, serdecznie dziękuję.

Areszt Śledczy w Sanoku
Początki Aresztu Śledczego w Sanoku sięgają schyłku XIX wieku, kiedy to na zapleczach Sądu Rejonowego w Zaułku Dobrego Wojaka Szwejka zdecydowano się wybudować Dom Więzienny. Na działce liczącej 37 arów powstał budynek niepodpiwniczony z trzema kondygnacjami. Jego uroczystego otwarcia dokonano 1 września 1887 roku. Na początku podwórko było niezadaszone. Bryła budynku do dzisiaj pozostała taka sama, zmienił się jedynie kolor elewacji. Wymieniono okna, zamontowano blendy i wymieniono dach. Ściany w areszcie wykonane są z cegły o grubości 60-70 cm grubości. Obecnie zakład przystosowany jest na 151 osób, jednak w czasie wojny w celach przebywało nawet 600 osadzonych. Do dnia dzisiejszego cele nie uległy większym zmianom, jeśli chodzi o gabaryty. Są to pomieszczenia wieloosobowe, przystosowane na 8-11 osób oraz trzy cele trzyosobowe. Po 1968 roku cele wyposażono w kąciki sanitarne z zimną, bieżącą wodą. Dodatkowo 2 razy w tygodniu osadzeni mają możliwość skorzystania z ciepłej kąpieli w łaźni zbiorowej.

Areszt Śledczy w Sanoku jest zakładem zamkniętym, do którego trafiają przede wszystkim osoby skazane za poważne przewinienia.

- Liczba więźniów jest płynna, co jest uzależnione od tego, ilu osadzonych doprowadzi policja z wolności i ilu zgłosi się do odbycia kary - tłumaczy  mjr Janusz Wańcowiat, rzecznik prasowy Dyrektora Aresztu Śledczego w Sanoku. - Każdy, kto rozpoczyna odbywanie kary, ma sprawdzaną dokumentację. Weryfikujemy dokumenty, i o ile skazany zostaje do nas przyjęty, prowadzimy badania osobopoznawcze. Następnie Komisja Penitencjarna decyduje, gdzie osadzony będzie odbywać karę. Do wyboru jest zakład półotwarty, np. w Uhercach Mineralnych czy w Jaśle, zakład półotwarty dla recydywistów (np. w Łupkowie) oraz zamknięty w Sanoku lub w Rzeszowie. Następnie skazani rozwiezieni są do właściwych jednostek. Trafiają do nas także osadzeni z innych zakładów, np. za złe zachowania. Ruch jest więc bardzo duży - podsumowuje.

Karę w Areszcie Śledczym w Sanoku również odbywają skazani na dożywocie oraz osoby z grupy zagrożonej samobójstwem, którym należy zapewnić szczególne warunki dozoru.

- Przebywają u nas osoby o szerokim wachlarzu przewinień: od przysłowiowych alimenciarzy i drobnych złodziejaszków aż po takie, które zajmowały się przestępczością gospodarczą, różnego rodzaju wyłudzeniami, pedofilią, dokonywaniem napadów, zabójstwami, gwałtami.

W areszcie przebywają przede wszystkim osoby, które popełniły przestępstwo na terenie obsługiwanym przez prokuratury w Sanoku, Krośnie, Lesku, Brzozowie i Jaśle. Ale trafiają tutaj także skazani z dalszych zakątków Polski.

Pieczę nad więźniami sprawuje 77 funkcjonariuszy, w tym 11 kobiet. Wśród nich jest 29 oficerów, 39 podoficerów, a 9 znajduje się w Korpusie Chorążych. Aż 40 funkcjonariuszy posiada wyższe wykształcenie magisterskie. W większości są to osoby do 50 roku życia, doświadczone i wyposażenie w odpowiednią wiedzę i umiejętności.

Więcej w 27 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo