Co to są białe noce i dlaczego warto o nich wiedzieć?
Choć nazwa brzmi nieco myląco, białe noce nie mają nic wspólnego ze śniegiem w maju – całe szczęście. To zjawisko astronomiczne, które występuje w okolicach przesilenia letniego, gdy Słońce nie chowa się głęboko pod horyzont. Efekt? Nocne niebo nigdy nie staje się całkowicie ciemne. Jasność ta może wydawać się romantyczna, ale dla pasjonatów astronomii niesie ze sobą pewne wyzwania.
Gdzie i kiedy w Polsce zaczynają się białe noce?
Jak informuje Karol Wójcicki – popularyzator astronomii prowadzący profil „Z głową w gwiazdach”
Pierwsze białe noce w Polsce pojawiły się już 10 maja w Jastrzębiej Górze. Tam potrwają aż do 5 sierpnia, co oznacza, że przez blisko trzy miesiące niebo nie zgaśnie ani na chwilę.
Z każdym dniem to zjawisko przemieszcza się coraz bardziej na południe kraju – 20 maja dotrze do Warszawy, pod koniec maja obejmie Wrocław i Lublin, a na Podkarpaciu swoje „jasne piętno” odciśnie na początku czerwca.
Białe noce na Podkarpaciu – kiedy i jak długo?
Mieszkańcy Podkarpacia – choć geograficznie znajdują się dalej od północnych krańców Polski – również odczują wpływ białych nocy. W Ustrzykach Górnych, jednym z najciemniejszych zakątków naszego kraju, białe noce rozpoczną się 9 czerwca i potrwają do 3 lipca.
To oznacza, że przez blisko miesiąc niebo nad Bieszczadami będzie znacznie jaśniejsze niż zwykle, co może wpłynąć na możliwości obserwacyjne, zwłaszcza dla tych, którzy w sezonie letnim wybierają się tam na astro-wyprawy
- wyjaśnia Karol Wójcicki.
Co tracimy, a co zyskujemy podczas białych nocy?
Mniej ciemności, mniej gwiazd…
Dla miłośników obserwacji nieba – szczególnie tych fotografujących Drogę Mleczną czy polujących na zorzę polarną – białe noce to pewnego rodzaju „martwy sezon”. Gdy Słońce nie schodzi poniżej 18° pod horyzont, nie występuje tzw. noc astronomiczna, a to właśnie wtedy możliwe są najlepsze obserwacje słabych obiektów.
Nawet w najbardziej oddalonych od miast lokalizacjach – jak Bieszczady czy Magurski Park Narodowy – nocne niebo nigdy nie będzie całkowicie ciemne. Dostrzeżemy tylko najjaśniejsze gwiazdy i planety, a głębokie niebo praktycznie „znika” z naszego pola widzenia.
Ale to też wyjątkowa okazja!
Z drugiej strony, białe noce mają swój niepowtarzalny klimat. Wieczorne spacery przy naturalnym, niegasnącym świetle, możliwość fotografowania niezwykle subtelnych barw zmierzchu i świtu, a przede wszystkim – szansa na obserwację Obłoków Srebrzystych (NLC).
Te niezwykłe chmury mezosferyczne pojawiają się zazwyczaj na przełomie czerwca i lipca, a tegoroczny sezon zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Wszystko przez niedawną erupcję wulkanu Tonga, która wprowadziła do atmosfery dużą ilość cząsteczek mogących nasilić to zjawisko.
Co warto wiedzieć, planując obserwacje na Podkarpaciu?
Jeśli planujesz wakacje w Bieszczadach z nadzieją na nocne obserwacje, pamiętaj: ciemne niebo wróci dopiero po 3 lipca. Do tego czasu najlepiej skupić się na:
- Obserwacji planet – np. Jowisza czy Saturna, które są widoczne gołym okiem.
- Fotografowaniu nieba tuż po zachodzie Słońca – barwy i światło są wtedy niezwykle malownicze.
- Polowaniu na Obłoki Srebrzyste – warto wypatrywać ich na północnym niebie, zwykle 1–2 godziny po zachodzie Słońca.
Jasne niebo, ciekawe lato
Choć białe noce ograniczają tradycyjne obserwacje astronomiczne, nie oznacza to, że trzeba rezygnować z patrzenia w niebo. Przeciwnie – warto dostrzec w tym zjawisku szansę na inne doświadczenia: artystyczne, fotograficzne i emocjonalne. A gdy po 3 lipca noc znów stanie się prawdziwie ciemna, Podkarpacie znowu stanie się jednym z najlepszych miejsc w Polsce do nocnych wypraw pod gwiazdy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.