reklama
reklama

„Niedźwiadki” w sferze medalowej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Trzecim zwycięstwem w fazie grupowej sanockie „Niedźwiadki” zapewniły sobie awans do półfinałów hokejowego turnieju, gdzie rozegra się walka o medale Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży „Śląskie 2021”. W sobotę, w walce o finał, sanoczanie zmierzą się z MMKS Podhale Nowy Targ, zaś w drugiej parze KH Polonia Bytom walczyć będzie z KS Katowice-Naprzód Janów.
reklama

O występach sanockich hokeistów na Olimpiadzie na gorąco rozmawiamy z trenerem drużyny KRZYSZTOFEM ZĄBKIEWICZEM;

- Jakie uczucie towarzyszyło Panu i całej ekipie po syrenie kończącej ostatni mecz w grupie z Cracovią? Dodam zwycięski!

- Byliśmy radośni, szczęśliwi. Odnieśliśmy trzy, ciężko wywalczone zwycięstwa, awansując do półfinałów. I taki był nasz plan na tegoroczną Olimpiadę. 

- Mieliście trudnych rywali w grupie…

- Owszem. Toruńskie „Sokoły” to już marka, zresztą mistrz OOM z ubiegłego roku. Mocny zespół zbudowały Katowice wespół z Janowem. Cracovia też nie była wcale taka słaba. Wygranie wszystkich pojedynków grupowych z pewnością tylko nas wzmocni w kolejnych dwóch meczach, decydujących już o medalach.

- Jak Pan ocenia grę swoich podopiecznych w tej imprezie?

- Jestem z nich bardzo zadowolony. Grają ambitnie, mądrze, są skoncentrowani, dobrze realizują założenia taktyczne. To wszystko przełożyło się na wyniki uzyskane w pojedynkach grupowych.

- Proszę tego nie traktować jako wytyk, ale z czterech drużyn, które awansowały do sfery medalowej, strzeliliście przeciwnikom najmniej bramek. Polonia Bytom zdobyła ich 27, Podhale 16, Sokoły 15, a Wy tylko 9. Jak Pan to skomentuje?

- W dużej mierze jest to rezultatem przyjętej strategii. Gramy bowiem defensywnie, siłę ataków opierając na szybkich kontratakach. To są nasze największe atuty, które sprawdziły się w meczach eliminacyjnych, pozwalając nam m.in. pokonać aktualnego mistrza Olimpiady Młodzieży, zespół „Sokołów”.

- Która z występujących drużyn zrobiła na Panu największe wrażenie?

- Bezsprzecznie Polonia Bytom. I to nie tylko dlatego, że wywalczyła komplet punktów i bilans bramkowy 27-7. Jest to bardzo dobry zespół, któremu daje się zdecydowanie najwięcej szans na wywalczenie mistrzostwa w tegorocznej Olimpiadzie. 

- Przed „Niedźwiadkami” trudny mecz z Podhalem Nowy Targ. Jakie mamy szanse na pokonanie „szarotek”?

- Tak, to będzie bardzo trudny pojedynek, którego faworytem jest Podhale. W rozgrywkach ligowych zmierzyliśmy się z nim czterokrotnie, raz tylko wygrywając. Tu, na Olimpiadzie nowotarżanie pokonali Łódź 6-1 i Tychy 8-0. Przegrali natomiast z Polonią Bytom 4 do 2. Oczywiście, nie wyjdziemy jutro na lód, aby przegrać. Będziemy szukać szansy, aby pokonać rywala, co pozwoliłoby nam zdobyć co najmniej srebrny medal. Na pewno powalczymy i damy z siebie wszystko!

- Sanocka Republika Hokejowa z wielką uwagą śledzi poczynania „Niedźwiadków” na Olimpiadzie, ciesząc się z dobrych występów, odnoszonych zwycięstw i wierząc, że na tym nie koniec…

- Dziękujemy! To nam dodaje sił. Oby było ich jak najwięcej jutro w pojedynku z Podhalem. Początek meczu – godzina 12! 

- Trzymamy kciuki! 

 

Rozmawiał Marian Struś 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama