Gospodarze zagrali bez przebywającego na kadrze Marcina Kolusza. W bramce tym razem szansę dostał, Szymon Klimowski. W sanockiej drużynie zabrakło z kolei m.in. Macieja Strzyżowskiego, Macieja Bielca, a w miejsce Patrika Spěšnego, pojawił się w sanockiej bramce Filip Świderski.
Świetny był początek w wykonaniu Podhala, które już po 10 minutach prowadziło 3:0, zdobywając wszystkie gole w odstępie zaledwie 137 sekund (!)
Wynik w 7 minucie otworzył – podczas gry „Szarotek” w liczebnej przewadze – Nowożyłow, który z bliska dobił strzał Roberta Mrugały. Na 2:0 podwyższył w 9 minucie Łukasz Siuty, po dwójkowej akcji z Dawidem Majochem, a w 10 minucie trzecie trafienie dołożył Bondaruk, któremu zza sanockiej bramki dogrywał Nowożyłow. Sanoczanie w pierwszej tercji odpowiedzieli jedynie golem Juliusa Marvy z 13 minuty. Przyjezdni grali wówczas 5 na 4, a fiński defensor popisał się mocnym i skutecznym strzałem spod linii niebieskiej.
W drugiej tercji pierwsi okazję stworzyli sobie goście. Klimowski w efektownym stylu wygrał jednak pojedynek 1 na 1 z byłym zawodnikiem „Szarotek” Timu Hiltunenem. W 29 minucie gospodarzy... >> CZYTAJ DALEJ <<
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.