Dokument nakręcił wspólnie z Łukaszem Grudyszem. Prace na filmem trwały kilka miesięcy.
- W przeszłości współpracowaliśmy z Łukaszem przy produkcji filmów o hucułach i Zakarpaciu dla Instytutu Zootechniki w Odrzechowej - opowiada Rafal Gużkowski.
- To wtedy poznaliśmy Zbyszka. Kiedy pojawił się pomysł nakręcenia dokumentu o jakiejś ciekawej postaci, od razu pomyśleliśmy o nim - opowiada reżyser.
Zbigniew Łagosz ma 60 lat i na co dzień mieszka w Rudawce Rymanowskiej. Tam ma dom, rodzinę i pracę. Wypasem bydła zajmuje się od 40 lat. Wiosną na kilka miesięcy udaje się do Polan Surowicznych, opustoszałej połemkowskiej wsi, gdzie od maja do października najprościej mówiąc - pasie krowy. Mieszka wtedy w drewnianym barakowozie. Sam. Jego jedynym towarzyszem jest owczarek Łemek.
- Historia, którą opowiadamy w "Wypasionym raju", to też historia więzi łączącej człowieka i psa, a ich jest wyjątkowa. Zbyszek miał już kilka psów, co ciekawe, każdy nazywał się Łemek. Z tym ostatnim związany jest w zasadzie od niedawna, relacje budowali więc na naszych oczach. W filmie jest kilka momentów, w których szczególnie to widać.
To pierwszy profesjonalny występ pana Zbyszka przez kamerą. Wcześniej grywał jedynie epizody w amatorskich produkcjach. Śpiewał też w zespole. Próbkę jego talentu możemy usłyszeć w filmie.
- Zbyszek jest człowiekiem doświadczonym życiowo, mimo tego ciągle ma w sobie pewną dozę buntu. To bardzo charyzmatyczny, ale też dobry i ciepły człowiek. Spędziliśmy z nim kilka miesięcy, spaliśmy w jego barakowozie, towarzyszyliśmy mu podczas codziennego życia. Myślę, że w filmie udało nam się pokazać jego prawdziwą naturę - mówi Gużkowski.
Film miał swoją premierę podczas 58. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Krakowie.
- Organizatorzy zaprosili "Wypasiony raj" do specjalnych pokazów nazywanych "Polska panorama", a w oficjalnym katalogu festiwalu napisali, że jest to jedna z najciekawszych polskich produkcji ostatnich miesięcy - nie kryje dumy reżyser.
- Jako ciekawostkę dodam, że twórcą muzyki do filmu jest Paweł Steczkowski, brat słynnej Justyny Steczkowskiej.
Dokument został zakwalifikowany na inne festiwale. Sanoczanie będą go mogli najprawdopodobniej zobaczyć w najbliższych tygodniach.
- Myślimy nad pokazem w Sanoku. Podobny był zorganizowany m.in. w Rymanowie - Zdroju, gdzie ściągnął komplet widowni. Przybył także Zbyszek, główny bohater "Wypasionego raju". Jesteśmy otwarci, jeśli pojawi się fajna opcja pokazania filmu, na pewno z niej skorzystamy - zapewnia reżyser.
Film zrealizowała Karpacka Grupa Filmowa w koprodukcji z Podkarpacką Komisją Filmową.