Jak informuje Marek Jakubowicz, rzecznik prasowy POW NFZ w Rzeszowie, oddział z naszego województwa przeznacza na rehabilitację najwięcej środków w całej Polsce.
- Staramy się, aby tych pieniędzy było jeśli nie więcej, to przynajmniej porównywalnie do roku poprzedniego - mówi. - Mamy nieznaczny spadek tylko w powiecie leskim, zaś w sanockim i bieszczadzkim wzrost nakładów.
Rzecznik Jakubowski tłumaczy, że opinia o zmniejszeniu środków na rehabilitację może wynikać z niewiedzy o podziale pieniędzy.
- W związku z tym, że świadczeniodawcy rehabilitacji ambulatoryjnej nie muszą już wykonywać świadczeń w domach pacjentów, rehabilitacja domowa została dowartościowana zwiększoną pulą środków.
Zmniejszone punkty
Jedną z palcówek, która otrzymała zmniejszony punktowo kontrakt, jest Powiatowe Centrum, Rehabilitacji Leczniczej w SP ZOZ w Sanoku. Placówka w ciągu miesiąca przyjmuje około 200 osób i wykonuje średnio 9-10 tysięcy zabiegów. Zakład dysponuje bardzo dobrą i wyszkoloną kadrą, która wdraża najnowocześniejsze metody terapii. Placówka spełnia wszystkie wymogi NFZ-u.
- W większości placówki, które otrzymały pieniądze z Funduszu, są placówkami o małym składzie osobowym - mówi Maria Szałankiewicz-Skoczyńska, kierownik zakładu. - My jesteśmy największą placówką w powiecie, w której pracuje jedenaście osób. Liczyliśmy, że przy zmianie kontraktu uda się nam zwiększyć ilość punktową. Niestety została ona zmniejszona, chociaż orientujemy się, że na terenie Sanoka są placówki, które otrzymają niezmienioną pulę pieniędzy. Na kwartał otrzymaliśmy o 12 tysięcy mniej punktów niż poprzednio, a wartość jednego punktu to 1 złoty. To jest bardzo dużo. Przez to w ciągu miesiąca może stracić około dziesięciu pacjentów.
Jak zaznacza kierownik Szałankiewicz-Skoczyńska powiat sanocki jest powiatem, w którym mieszka przeważająca liczba seniorów.
- Liczba pacjentów zwiększa się z roku na rok - mówi. - Dobry kontrakt mieliśmy na samym początku, ale każdy kolejny był obniżany. Przy tak dużej liczbie różnych placówek rehabilitacyjnych dobrze byłoby wprowadzić pewne kryteria dotyczące personelu i pomieszczeń. Bo jeśli gabinet spełnia wymogi NFZ-u, to nie powinno mu się zabierać pieniędzy.
Więcej w 41 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka