W okresie międzysesyjnym włodarz uczestniczył w licznych spotkaniach. Między innymi rozmawiał z Bronisławem Kielarem o imprezach współorganizowanych z Towarzystwem Gimnastycznym "Sokół", z delegacją Żydów rosyjskich zainteresowanych współpracą kulturalną, z komendantem Straży Ochrony Kolei w Zagórzu, z Aleksandrem Korobczenko, dyrektorem Samodzielnego Publicznego Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej, z którym omówił bieżące problemy przychodni zdrowia w Sanoku. Włodarz rozmawiał także z Markiem Opowiczem, prezesem "Autosanu". Spotkał się z Tadeuszem Ferencem, prezydentem Rzeszowa, w związku z możliwością zakupu przez Rzeszów autobusów produkowanych przez Autosan. Z Bogdanem Szymanikiem, właścicielem wydawnictwa BOSZ, omówił kolejną edycję Bieszczadzkiego Lata z Książką. Ustalił z księżmi z sanockich parafii szczegóły organizacji śniadania wielkanocnego. Włodarz prowadził też rozmowy w sprawie finansowania klubów sportowych z Sanoka. Podpisał umowę dotyczącą odbioru i transportu odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości oraz innych odpadów, które nie ulegają biodegradacji. Przeprowadził konsultacje społeczne poświęcone inwestycjom na obiektach MOSiR-u z szesnastoma drużynami różnych dyscyplin sportowych.
Satysfakcja na papierze
Burmistrz spotkał się z Małgorzatą Rauch, kuratorem oświaty w Rzeszowie, a także z kuratoryjnymi wizytatorami. Rozmowy dotyczyły nie tylko nowej sieci szkół, ale także stopniowej likwidacji Szkoły Podstawowej nr 7 na Dąbrówce.
Ku zdziwieniu niektórych radnych włodarz poinformował, że 28 marca otrzymał pismo od Ewy Leniart, wojewody podkarpackiej, która stwierdziła, że uchwała o wygaszaniu miała podstawy prawne.
- Pierwotnie stanowisko kuratorium było jednoznaczne, że nie ma czegoś takiego jak stopniowa likwidacja szkoły podstawowej - tłumaczył burmistrz. - Wiadomo, że wszczęto czynności związane ze stwierdzeniem nieważności naszej uchwały, ale wojewoda umorzy postępowanie, gdyż nasza uchwała była jednak prawidłowa. Nie będzie więc uchylana.
Według burmistrza proces stopniowej likwidacji to najlepsza rzecz, którą każdy samorząd może podjąć w przypadku ograniczenia działalności placówki oświatowej.
Więcej w 13 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka