"Wizja lokalna" dała zaskakujący efekt: przez chwilę wydawało się, że czytelnik sobie z nas zakpił, ponieważ na większym odcinku ulica ma całkiem niezły asfalt i trudno doszukać się w niej jakiś dziur. Dopiero po minięciu ul. Bema, która robi łuk i przecina ul. II Armii WP w końcowym odcinku, dosłownie wpada się w potężne kałuże i błoto.
Ulica II Armii WP należy do powiatu sanockiego, ale tylko do pewnego odcinka.
- Droga ta została wyremontowana w latach ubiegłych ze środków unijnych na całej długości, jaką zarządza Powiatowy Zarząd Dróg i w jakiej jest właścicielem powiat sanocki - mówi Wojciech Naparła, dyrektor PZD w Sanoku. - Dalszy odcinek, bez nawierzchni bitumicznej, nie jest drogą publiczną.
Dyrektor Naparła wyjaśnia, że jeszcze za skrzyżowaniem z ul. Bema jest krótki odcinek nowej nawierzchni. Od punktu, gdzie kończy się nowa nawierzchnia, kończy się też ulica powiatowa, publiczna. Zaczyna się tam teren prywatny, na którym mieszczą się hurtownie i przedsiębiorstwa. Remont tego odcinka należy do właścicieli posesji, którzy korzystają z tej działki.