- We wtorek około godz. 13.30, dyżurny brzozowskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie o tym, że kobieta i mężczyzna idący obwodnicą w Brzozowie, zataczają się i stwarzają realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W rejon zostali skierowani policjanci - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.
Na miejscu funkcjonariusze zastali trzy osoby, dwóch mężczyzn i siedzącą na poboczu kobietę, która była ranna. Z rany na jej głowie leciała krew. Okazało się, że jeden z mężczyzn to przypadkowy kierowca, który zatrzymał się na widok rannej kobiety. Z drugim mężczyzną kobieta wracała do miejsca zamieszkania. Policjanci ustalili, że oboje wcześniej pili alkohol, a obrażenia 35-latki powstały na skutek upadku. Idąc, w pewnym momencie straciła równowagę i przewracając się, uderzyła głową o barierę energochłonną.
- Okazało się, że wszystkie karetki z Brzozowa były w tym czasie na wyjeździe i trzeba było poczekać na przyjazd pogotowia z terenu gminy Nozdrzec. Do tego czasu policjanci zaopiekowali się ranną kobietą i udzielili jej pomocy przedmedycznej, tamując krwawienie – wyjaśnia KWP Rzeszów.