reklama

Tomasz Matuszewski: Sanok potrzebuje zmian

Opublikowano:
Autor:

Tomasz Matuszewski: Sanok potrzebuje zmian - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTomasz Matuszewski (KWW Łączy Nas Sanok) nowym burmistrzem Sanoka! W wyścigu do fotela gospodarza miasta pokonał Tadeusza Pióro (Prawo i Sprawiedliwość), który rządził miastem przez ostatnie cztery lata. W pierwszych dniach po wyborach burmistrz elekt nie mógł spotkać się z dziennikarzami osobiście. Na pytania redakcji Korso odpowiedział drogą e-mailową. Poniżej publikujemy nasze pytania i odpowiedzi przesłane przez KWW Łączy Nas Sanok.

Pytanie od redakcji: - Spodziewał się Pan tak dużego poparcia?

E-mail Tomasza Matuszewskiego (pisownia oryginalna): - A pani? Spodziewała się pani, że tak zagłosują sanoczanie?

- Różnica głosów pomiędzy Panem, a pana kontrkandydatem wyniosła ponad dwa tysiące głosów - to sporo - o czym ten wynik Pana zdaniem świadczy?

- O tym, że Sanok potrzebuje zmian, a przede wszystkim potrzebuje uniezależnienia się od polityki. Byłem kandydatem niezależnym i myślę, że to oraz racjonalnie przygotowany program to powody, dla których sanoczanie tak, a nie inaczej zadecydowali w wyborach 4 listopada.

- Jakie będą Pana pierwsze decyzje po objęciu stanowiska burmistrza?

- Plan na pierwsze sto dni ogłoszę niebawem, tuż po zaprzysiężeniu.

- Jest kilka newralgicznych kwestii istotnych z punktu widzenia mieszkańców - cena wody - mimo, że obniżona, nada jest bardzo wysoka, brakuje mieszkań komunalnych, a młodzieży rozrywki - jak zamierza Pan to zmienić - jaki ma Pan pomysł na rozwiązanie tych kwestii?

- Wszystkie kwestie są ujęte w moim programie wyborczym. Na szczegółowe rozwiązania, o które pani pyta, i tryb ich wdrażania trzeba poczekać do momentu objęcia przeze mnie stanowiska burmistrza.

- Sporo miejsca w programie wyborczym poświęcił Pan rodzinie oraz seniorom - co zamierza Pan zrobić, aby żyło im - nam - się w Sanoku lepiej?

- Model bezpiecznej wielopokoleniowej rodziny to punkt wyjścia w moich planach rozwoju Sanoka. Aby ten model zaczął funkcjonować, trzeba uruchomić bardzo wiele mechanizmów, niektóre stworzyć od podstaw. Perspektywy dla młodych, wsparcie dla przedsiębiorczych i polityka senioralna – te zagadnienia to filary programu, który zaprezentowałem mieszkańcom podczas kampanii. Wynik wyborów jest przepustką do jego realizacji.

- Według prognoz finansowych zadłużenie miasta na koniec roku wyniesie około 70 milionów złotych - o realizację nowych inwestycji może być więc trudno - jak Pan zamierza rozwijać miasto mając taki dług do spłaty?

- To pytanie powinno zostać skierowane do poprzedniej władzy. Nie mam w tym momencie wglądu w finanse miasta.

- Czy będą spore zmiany personalne w Urzędzie Miasta i spółkach podległych magistratowi?

- Wielokrotnie powtarzałem, że cenię fachowość i rzetelność. Na pewno można się spodziewać audytu w Urzędzie i podległych mu jednostkach. Apeluję do szefów wydziałów i kierowników jednostek miejskich, aby w tym okresie nie podejmowali żadnych zobowiązań finansowych i kadrowych, wstrzymując decyzje do mojego zaprzysiężenia.

- Proszę potwierdzić lub zdementować krążące po mieście plotki - czy to prawda, że wiceburmistrzem od spraw oświaty ma być Małgorzata Sienkiewicz-Woskowicz, a Tygodnik Sanocki ma być bezpłatną gazetą?

- Cenię sobie współpracę z Małgorzatą Sienkiewicz-Woskowicz. Swoje osądy opieram na sprawdzonych i rzetelnych informacjach i nie zamierzam komentować plotek.

- Czy to prawda, że odrzucił Pan wyborcze poparcie Demokratów Ziemi Sanockiej? Skąd taki ruch? Czy o wygranej bierze Pan pod uwagę ewentualną współpracę z członkami Demokratów? Jeśli tak, to w jakim zakresie?

- Nie rozumiem pani pytania. Moimi wyborcami byli mieszkańcy Sanoka. Zabiegałem o poparcie zadań, związanych z rozwojem miasta. Spotykałem się z różnymi środowiskami, także z Demokratami. W II turze nie szukałem rozwiązań, typowych w niektórych środowiskach politycznych, ponieważ one nie sprawdzają się na szczeblu lokalnych samorządów i mamy tego dowód w wielu miastach kraju i Podkarpacia. Szukałem poparcia dla programu i dla rozwoju Sanoka. Otrzymałem je od przeszło 8 tysięcy sanoczan.

- Jak wyobraża Pan sobie współpracę z radą miasta, która w większości składa się z radnych Prawa i Sprawiedliwości? Bierze Pan pod uwagę współpracę?

- Każdy z radnych, startując w wyborach, deklarował pracę na rzecz rozwoju Sanoka. Sanoczanie wybrali odpowiedzialne osoby, które chcą pracować dla dobra wszystkich mieszkańców, nie tylko sympatyków Prawa i Sprawiedliwości czy innych opcji politycznych. Tutaj znów dotykamy problemu upolityczniania samorządów. Wyborcy w wielu gminach ten model odrzucili. W Sanoku rada liczy 21 członków, przedstawiciele partii, którą pani wymieniła, nie mają większości.

- Przez pięć lat będzie Pan burmistrzem miasta - poznaliśmy Pana jako entuzjastę sportu. Proszę zdradzić naszym czytelnikom nieco więcej o sobie - jak lubi spędzać Pan wolny czas, jakiej muzyki słucha, jaką lubi kuchnię.

Wolny czas spędzam z rodziną. Często aktywnie, na świeżym powietrzu, a jeżeli w domu – to przy dobrym filmie i wspólnie przyrządzonej kolacji.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo