- Chcemy dziś otworzyć Państwu oczy i pokazać roczne zarobki pracowników spółek Skarbu Państwa, obsadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość. Wykaz nie jest kompletny i zawiera nazwiska tylko tych, którzy zarobili najwięcej. Łącznie stanowi to kwotę 350 milionów złotych! Śledząc te miliony, warto odnieść je do średniej płacy młodego nauczyciela, wynoszącej 3690 zł. m-cznie, czy ciągle nędznych wynagrodzeń pielęgniarek. Wiecie Państwo, dlaczego tak jest? Bo mamy „tłuste koty PiS”
– powiedziała na wstępie Marzena Dziurawiec, wiceprzewodnicząca Demokratów Ziemi Sanockiej.
- Kiedyś Beata Szydło, oceniając poziom życia w Polsce, powiedziała: „Wystarczy nie kraść”. Dziś, prezentując zarobki nominatów Prawa i Sprawiedliwości, odpowiadamy tymi samymi, jej słowami. Jesteśmy za godnymi wynagrodzeniami, ale podpartymi głęboką wiedzą, wysokimi kwalifikacjami i kompetencjami, które dziś zupełnie się nie liczą. Dziś jedynym kryterium zatrudnienia jest tylko i wyłącznie legitymacja partyjna PiS. Zlikwidowano służbę cywilną, zrezygnowano z konkursów na ważne, odpowiedzialne stanowiska, uznając to za zbytek. A my się na to nie zgadzamy! I stąd nasz protest!
– powiedziała posłanka PO Joanna Frydrych.
- Ta długa lista „tłustych kotów z PiS” to w zdecydowanej większości ludzie bez kwalifikacji, bez odpowiedniego wykształcenia, zarabiających w skali roku miliony. Lider tej listy zarobił ponad 13 milionów złotych! Pani Beata Szydło skwitowałaby to krótko: „bo te pieniądze im się należały!” Nie, proszę Państwa. My się z tym nie zgadzamy! Gdybyście Państwo chcieli dojść do takiej kwoty, życia by Wam zabrakło. Koty otłuszczają się na nas, bo płacimy horrendalne kwoty za zużycie energii, za paliwo. Dlaczego nas ta lista tak bulwersuje? Dlatego, że w tym samym czasie w Polsce szaleje drożyzna, że coraz więcej polskich rodzin ma problemy z dopięciem miesięcznych budżetów domowych. Bulwersuje nas, bo ci, którzy pławią się w milionach, to ludzie niekompetentni, z pisowską legitymacją w ręku, bądź ich rodziny, znajomi
– kontynuował temat poseł Marek Rząsa.
- Nie wiem, czy Państwo zauważyliście, że tym „tłustym kotom” zaczynają wyrastać kły, upodabniając ich do tygrysów, które próbują już gryźć. Nie można tego nie dostrzegać! Za siedem tygodni wybory. Nasi przodkowie o wolność i demokrację walczyli w boju, na barykadach. Nam wystarczy pójść do wyborów, aby zamykające się przed Polakami drzwi do demokracji otworzyć. Tak mało, a tak wiele! Miejcie Państwo świadomość o jaką stawkę przyjdzie nam grać!
– wybiegł do jesiennych wyborów Piotr Rychter, kiedyś aktywny działacz tamtej „Solidarności”, dziś jeden z liderów Demokratów Ziemi Sanockiej.
Z zaprezentowanej na sanockim Rynku 60-metrowej listy „tłustych kotów” wyłowiliśmy kilkanaście nazwisk, aby przybliżyć Państwu temat;
- Sylwia Sobolewska – 800 tys. zł.
- Janina Goss (przyjaciółka J. Kaczyńskiego) – 1 mln. 316 tys. zł.
- Janusz Kowalski – 2 mln. 453 tys. zł.
- Andrzej Jaworski – 2 mln. 955 tys. zł.
- Iwona Duda – 3 mln. 358 tys. zł (plus 113 tys. w formie nagród)
- Tomasz Hryniewicz – 4 mln. 285 tys. zł (plus 2 mln. 614 tys.)
- Patrycja Kilarecka – 4 mln. 546 tys. zł (plus 4 mln. 459 tys.)
- Wojciech Jasiński – 6 mln. 310 tys. zł.
- Daniel Obajtek – 7 mln. 201 tys. zł. (plus 4 mln. 783 tys.)
- Małgorzata Sadurska – 9 mln. 316 tys. zł.
- Aleksandra Agatowska – 10 mln. 914 tys. zł.
- Maciej Rapkiewicz – 11 mln. 467 tys. zł.
- Bartłomiej Litwińczuk – 11 mln. 744 tys. zł.
- Michał Krupiński – 13 mln. 314 tys. zł.
Wcześniej, bo już w najbliższą niedzielę (13 sierpnia, godz. 15, Plac św. Jana) zawita do Sanoka Tour dr Konstytucja. Będzie więc doskonała okazja, aby usłyszeć co zrobiła obecna pisowska władza z polskim prawem, z Konstytucją. Swój przyjazd zapowiedzieli m. in.: sędzia Igor Tuleja, b. szefowa Krajowego Biura Wyborczego Beata Tokaj oraz wieloletnia prezeska Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Danuta Przywara.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.