Urodził się w Żubraczem k. Cisnej 13 stycznia 1923 roku jako syn toromistrza kolejki wąskotorowej. Od 1930 roku został mieszkańcem Zagórza, który stał się Jego ukochaną małą Ojczyzną. Ukończył trzy klasy Gimnazjum w Sanoku, kiedy wybuchła wojna.
Mając szesnaście lat zgłosił się jako ochotnik do Strzelców Zagórzańskich, z bronią na ramieniu pilnując mostów na Sanie. W czasie działań wojennych był aktywnym członkiem kurierskiej rodziny, sięgającej od Zagórza do Stakcina na Węgrzech, gdzie działał jego stryj Józef, leśniczy. W jego rodzinnym domu, a także w domach dwóch braci – Jakuba i Karola, działały punkty przerzutowe ZWZ AK. Stał się jednym z bohaterów książki pt. „Trasa kurierska ZWZ-AK kryptonim „Las” pod redakcją Krystyny Chowaniec.
Po wyzwoleniu ukończył sanockie Gimnazjum, po czym został studentem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, kończąc w 1952 roku wydział technologii drewna. Z dyplomem inżyniera kierował rozruchem Kombinatu Drzewnego w Rzepedzi. W swej karierze zawodowej posiada epizod, w którym wystąpił w roli jednego z budowniczych kombinatu drzewnego w Pakistanie.
W środowisku lokalnym znany był jako wytrawny myśliwy, założyciel i wieloletni prezes Koła Łowieckiego „Świstak”. O jego myśliwskich wyprawach opowiada książka „Galicyjskie łowy” oraz film dokumentalny „Od Komańczy po Góry Słonne”. Był wielkim miłośnikiem bieszczadzkiej przyrody.
Sporo czasu w życiu pana Henryka zajęła praca społeczna w samorządzie zagórskim, w którym przez wiele lat sprawował funkcję radnego. Dowodem tego jest medal przyznany mu jako wyraz wdzięczności za pracę na rzecz rozwoju miasta i gminy Zagórz.
Cenną pozycją w hierarchii wartości pana Henryka zawsze była Rodzina. Był ojcem pięciorga dzieci (córki i czterech synów), dziadkiem ośmiu wnuczek i trzech wnuków, pradziadkiem szesnastu prawnucząt. To był jego największy skarb, z którego był dumny. Dodać należy, iż była to miłość z wzajemnością. Dla wszystkich do końca był ich „kochanym dziadziusiem”.
Z okazji jubileuszu 100-lecia, odwiedziła Jubilata w jego domu delegacja władz miasta i gminy Zagórz. Przypomnijmy słowa burmistrza Ernesta Nowaka, z jakimi zwrócił się do bohatera tej uroczystości;
- Dziękujemy Panu za wszystkie dobra całego swego życia, którymi szczodrze dzielił się Pan z innymi. Dziękujemy za patriotyzm i odwagę, gdy w walce o wolną Polskę stawiał Pan na szali swoje życie. Dziękujemy za wkład w rozwój ojczystej przyrody. Dziękujemy za miłość do wspaniałej Rodziny, którą Pan stworzył. Zagórz za wszystko jest Panu głęboko wdzięczny.
W niedzielę, 4 czerwca 2023 roku Henryk Pałasiewicz odszedł do Krainy Wiecznych Łowów. Był chlubą i dumą Zagórza, zapisując się w jego historię złotymi zgłoskami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.