reklama

Strażnik pamięci

Opublikowano:
Autor:

Strażnik pamięci - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCmentarze pełne są ludzi, bez których świat nie mógłby istnieć. Cytat w pełni obrazujący, dlaczego należy się szacunek tym, których już nie ma, tym, którzy istnieli, budowali, tworzyli, wychowywali dzieci – kolejne pokolenia, dzięki którym i my możemy mieć swoją świadomość istnienia.

Odwiedzamy neolityczne grobowce, piramidy, miejsca pochówku na Wawelu, w Egipcie lub w wielu miejscach turystycznie atrakcyjnych – gdzie oprócz przekazywania informacji, po prostu „robi się kasę”. Tam nie ma znaczenia, czy ktoś był dobrym czy złym władcą, liczy się popularność.

Tymczasem cmentarze rodzimych mieszkańców ziem w Bieszczadach zarastają zielskiem, zapadają się w ziemi, niszczeją nagrobki. Dlaczego? Przecież na każdym cmentarzu jest gdzieś zapomniana mogiła, o której się jednak pamięta. Pamiętają choćby ci, którzy przyjadą tylko na 1 listopada lub Wielkanoc – zapalą świeczkę, uporządkują miejsce spoczynku czasem osoby zupełnie nieznanej.

Trafiłam do Szymona Modrzejewskiego, człowieka pełnego wiary i pasji ze Stowarzyszenia Magurycz. Spotkałam go na cmentarzu w Bystrem, gdzie wraz z maleńką grupą wolontariuszy remontował sędziwe nagrobki. 

Więcej w 37 numerze tygodnika Korso Gazeta Sanocka

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo