Z nieoficjalnych informacji wiemy że kierowca pojazdu ciężarowego wjechał w wysepkę na ul.Dmowskiego, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia aż w rejon zamku na ul. Królowej Bony, gdzie zatrzymał go nadjeżdżający z naprzeciwka patrol policji. Nieoficjalne źródła mówią, że kierujący był w stanie nietrzeźwości.
W nocy z 12/13 czerwca o godz. 1:45 na ulicy Mickiewicza policjanci zauważyli jadący uszkodzony samochód ciężarowy Volvo.
Zatrzymali go do kontroli. Kierującym był 34 letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego. Na pytanie o powód uszkodzenia pojazdu odpowiedział, że przysnął i uderzył w wysepkę. Skontrolowano trzeźwość kierowcy, urządzenie wykazało, że ma w organizmie 2 promile alkoholu. Kierujący jechał z Czech do Sanoka i miał jechać jeszcze do Gliwic, celem dostarczenia zamówionego towaru.
Kierowcy zatrzymano prawo jazdy, wszczęto postępowanie - relacjonuje asp. szt. Anna Oleniacz, Oficer prasowy KPP w Sanoku