reklama

Sanok: Drastyczne cięcia w pomocy dla uzależnionych i ich rodzin. Specjaliści PIK protestują

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: M.Korzeniowska

Sanok: Drastyczne cięcia w pomocy dla uzależnionych i ich rodzin. Specjaliści PIK protestują - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

foto M.Korzeniowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościBurmistrz Sanoka, Tomasz Matuszewski, podjął decyzję o znacznym ograniczeniu działalności Punktu Informacyjno-Konsultacyjnego ds. Problemów Alkoholowych (PIK). Od 13 grudnia 2024 roku osoby potrzebujące nie mogą liczyć na specjalistyczną pomoc psychologiczną, prawną i terapeutyczną w dotychczasowym zakresie. Zaniepokojeni tą decyzją pracownicy Punktu wystosowali list otwarty, w którym oskarżają władze miasta o ignorowanie potrzeb mieszkańców i złamanie zapisów strategicznych dokumentów Sanoka. "To rażące zaniedbanie!" – pracownicy Punktu Informacyjno-Konsultacyjnego napisali w liście otwartym.
reklama




"Burmistrz działa wbrew interesowi mieszkańców" – piszą pracownicy PIK

W liście skierowanym do burmistrza, przewodniczącego rady miasta oraz radnych, pracownicy Punktu nie kryją oburzenia. Podkreślają, że ograniczenie godzin funkcjonowania placówki jest nie tylko sprzeczne z dokumentami strategicznymi miasta, ale przede wszystkim uderza w osoby najbardziej potrzebujące pomocy.

reklama

Opieszałe działanie Burmistrza Tomasza Matuszewskiego w podjęciu decyzji, nienawiązanie współpracy i niepodpisanie umów ze specjalistami PIK – w naszej ocenie jest rażącym zaniedbaniem potrzeb mieszkańców Sanoka

– piszą sygnatariuszki listu.

Dalej wprost wskazują, że decyzja o redukcji godzin pracy Punktu sprawiła, że PIK praktycznie przestał funkcjonować, a wielu mieszkańców zostało pozostawionych samym sobie.

PIK przez lata pomagał setkom osób. Teraz działać będzie w ograniczonym zakresie

Przez ostatnie 27 lat Punkt Informacyjno-Konsultacyjny w Sanoku był miejscem, gdzie osoby uzależnione, współuzależnione oraz dotknięte przemocą domową mogły szukać bezpłatnego wsparcia. Jak wynika z danych, tylko w 2024 roku PIK udzielił około 1000 porad, z czego 678 świadczonych było przez specjalistów. Pomocy skorzystało 240 osób.

reklama

Mimo tych liczb burmistrz uznał, że Punkt może działać w okrojonym wymiarze. W wyniku cięć liczba godzin pracy specjalistów zmniejszyła się z 20 do zaledwie 6 tygodniowo. W ramach nowego i wciąż nieoficjalnego harmonogramu mieszkańcy mogą liczyć w przyszłości jedynie na:

  • psychologa – 2 godziny tygodniowo,
  • prawnika – 2 godziny tygodniowo,
  • psychoterapeutę dla dorosłych – 1 godzinę tygodniowo,
  • psychoterapeutę dla dzieci i młodzieży – 1 godzinę tygodniowo.

Dostępność specjalistycznej pomocy dla potrzebujących mieszkańców winna stanowić priorytet działań władz miasta

– podkreślają pracownicy Punktu w liście otwartym.

Kontrowersje wokół finansów – pieniądze z PIK na kluby sportowe?

Decyzja o ograniczeniu działalności Punktu budzi jeszcze większe obawy, gdy spojrzeć na sposób zarządzania budżetem miasta. W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że oszczędności wynikające z ograniczenia działalności PIK mogą trafić do organizacji pozarządowych i klubów sportowych.

reklama

Co więcej, analiza zapisów Gminnego Programu Profilaktyki na lata 2025-2028 wskazuje, że w grudniu 2024 roku do programu wpisano możliwość dofinansowania klubów sportowych z tzw. środków alkoholowych, czyli pieniędzy pochodzących z opłat za sprzedaż alkoholu.

Pracownicy Punktu podkreślają, że takie działanie może być sprzeczne z prawem i rekomendacjami Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), które jednoznacznie wskazuje, że środki te powinny być przeznaczane na realną pomoc z zakresu profilaktyki, a nie finansowanie organizacji sportowych.

Szanujemy pracę i zaangażowanie klubów sportowych, ale ich dofinansowanie nie może się odbywać kosztem pomocy dla osób potrzebujących

– czytamy w liście otwartym.

reklama

Mieszkańcy i radni protestują – co dalej z PIK?

Redukcja działalności Punktu spotkała się ze sprzeciwem członków Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, radnych oraz mieszkańców. Po burzliwej dyskusji na posiedzeniu Komisji Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej w dniu 16 stycznia 2025 roku, radni wezwali burmistrza do przywrócenia pełnej działalności PIK.

Jednak jak na razie Tomasz Matuszewski nie wycofał się ze swojej decyzji. W jego imieniu głos zabrała wiceburmistrz Jowita Nazarkiewicz, która oświadczyła, że 6 godzin pracy specjalistów tygodniowo jest wystarczające.

Czy burmistrz posłucha mieszkańców i ekspertów? Czy Punkt Informacyjno-Konsultacyjny wróci do pełnego funkcjonowania? Pracownicy PIK i radni nie zamierzają się poddać, a los setek osób potrzebujących pozostaje niepewny.

Poniżej, w galerii cały list otwarty wystosowany do burmistrza Sanoka. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo