Spotkanie było poświęcone m.in. funkcjonowaniu spółek wodnych, współpracy rolników w rozwiązywaniu problemów małej retencji, źródłom finansowania oraz koniecznym zmianom, jakie należałoby wprowadzić w ustawie Prawo Wodne w funkcjonowaniu spółek wodnych. Wykład poprowadził Ireneusz Matusik, kierownik Rejonowego Związku Spółek Wodnych w Krośnie. W czasie spotkania poruszono również kwestie związane z możliwościami, zasadami oraz głównymi problemami korzystania z wód.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wyposażenie gastronomiczne Domu Pomocy Społecznej w Raczkowej
W dyskusji głos zabrał m.in. Władysław Brejta, prezes Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki PIB w Odrzechowej, który przedstawił najważniejsze jego zdaniem problemy dużych gospodarstw związanych z gospodarką wodną.
– To z pewnością brak środków na konserwację urządzeń wodno-melioracyjnych
– wyliczał.
– Bez względu na to, czy grunty, na których gospodarują duże gospodarstwa rolne objęte były działaniem spółek wodnych, czy też podmioty gospodarujące na tych gruntach same zajmowały się konserwacją urządzeń, wszędzie na dzień dzisiejszy urządzenia wodno-melioracyjne są w opłakanym stanie.
Zdaniem Władysława Brejty, taka sytuacja wynika z co najmniej dwóch przyczyn: niskiej opłacalności produkcji rolnej na terenach górskich i podgórskich oraz rozbudowanej sieci rowów melioracyjnych i naturalnych cieków wodnych, do których często swoje ujście mają rowy melioracyjne.
– Od co najmniej 20-30 lat ciekami tymi nikt się nie zajmuje, ponieważ na ich konserwację pieniędzy nie mają ani gospodarstwa rolne, ani spółki wodne i regionalne zarządy gospodarki wodnej, które są właścicielami wód płynących
– uważa prezes Brejta.
– Problemów tych nie jest w stanie rozwiązać samodzielnie nawet bardzo duże gospodarstwo rolne i to nie tylko ze względów ekonomicznych.