reklama
reklama

Pięćdziesiąt lat w kapłaństwie ks. prałata dr Andrzeja Skiby

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W Sanoku uroczyście obchodzono jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. prałata dr ANDRZEJA SKIBY. W podniosłej Mszy świętej, odprawionej w niedzielę w miejscowej farze, uczestniczyli najwyżsi dostojnicy duchowni Archidiecezji Przemyskiej, z arcybiskupem Adamem Szalem, przedstawiciele władz miasta i powiatu, członkowie rodziny Jubilata, przyjaciele oraz wierni, głównie z parafii pw. Przemienienia Pańskiego, której był proboszczem przez dwadzieścia lat i w której pozostał, nadal wykonując posługę duszpasterską.
reklama

Przyszedł na świat 17 marca 1948 r. w Wesołej (woj. podkarpackie). W 1966 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, które ukończył w 1972 roku, otrzymując święcenia kapłańskie, udzielone przez bp. diecezjalnego Ignacego Tokarczuka. W 1991 roku, po odbyciu studiów doktoranckich na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, otrzymał stopień doktora nauk teologicznych. Po studiach pracował w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, pełniąc m. in. funkcję dyrektora Unii Apostolskiej Kapłanów. W latach 1996-1998 był proboszczem parafii w Kańczudze, aby od 29 listopada 1998 roku objąć parafię pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Sanoku. Służył w niej jako proboszcz, pełniąc również funkcję dziekana, do 2018 roku. Przechodząc na emeryturę, postanowił pozostać w Sanoku, w swojej Farze, w której spędził, służąc Bogu i ludziom, przez dwadzieścia lat. Posługę duszpasterską dzielił z pracą naukową. W latach 2022-2009 był wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. Jana Grodka w Sanoku, ucząc przedmiotu: religie euroregionu. W 2002 r. zasiadł w Radzie Muzealnej Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. 

5 kwietnia 2018 r. ks. prałat dr Andrzej Skiba dostąpił dużego zaszczytu. Uchwałą Rady Królewskiego Wolnego Miasta Sanoka otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta. We wniosku o nadanie Mu tego tytułu, pod którym podpisali się wszyscy radni, czytamy m. in: „Zawdzięcza Mu wiele parafia, miasto. Zaangażowanie i poświęcenie, z jakim pracuje od dwudziestu lat, daleko wykraczają poza nałożone obowiązki. W tym czasie był i pozostaje duszpasterzem, ale także naukowcem, społecznikiem i powiernikiem, a jednocześnie wspaniałym przewodnikiem dusz…”    

Z wrodzoną skromnością przyjął przyznany Mu tytuł, nie kryjąc sympatii i przywiązania do Sanoka, który stał się bliski Jego sercu. Ale też nie omieszkał podkreślić swego przywiązania do środowiska wiejskiego. Oto co powiedział na ten temat: „Pochodzę z wioski i bardzo cenię sobie pochodzenie chłopskie oraz przywiązanie do rodzinnej ziemi. Wiele uzyskałem od rodziców, którzy kształtowali moją osobowość. Tęsknię za wioską z tamtych lat, za ludową kulturą, za tamtymi klimatami. Czasem przywołuję słowa wiersza mego ulubionego poety ks. Jana Twardowskiego, który pisał: „Pora odejść, żal tając, jak iskry niezgasłe, że mnie ze wsi zabrali, by pokrzywdzić miastem”. 

Musiał jednak ten Sanok odcisnąć swój znak w umyśle Jubilata, skoro postanowił w nim pozostać. Zastanawiając się nad swą przyszłością, z pewnością myślami wrócił do roku 1999, w którym to odbył wielce zaszczytną misję, udając się z przedstawicielami władz miasta do stolicy apostolskiej, do Jana Pawła II, aby wręczyć Ojcu Świętemu akt nadania tytułu Honorowego Obywatela Wolnego Królewskiego Miasta Sanoka. Wspomniał o tym niespełna dwadzieścia lat później, kiedy to sam przyjmował ten nobilitujący tytuł. 

Wybierając Sanok, sprawił wielu jego mieszkańcom, którzy mieli szczęście Go poznać, ogromną radość i satysfakcję. Mieli wystarczająco dużo czasu, aby Go poznać. Cenią Go za głęboką wiarę, autorytet, ogromną wiedzę, kulturę, spokój i opanowanie i wieczną gotowość, aby spieszyć ludziom z pomocą. To było widać i czuć podczas uroczystej Mszy świętej, poświęconej Jubilatowi, Jego 50-letniej służbie Bogu i ludziom. Wdzięczny Panu Bogu za pół wieku posługi kapłańskiej, z serca błogosławił wszystkim, prosząc o modlitwę. Na okolicznościowym obrazku przywołał słowa św. o. Pio: „Moją przeszłość Twemu miłosierdziu, moją teraźniejszość – Twojej miłości, moją przyszłość – Twojej Opatrzności powierzam, Panie”.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama