reklama
reklama

Na Wiliję czas. Niezwykła lekcja historii w Izbie Regionalnej Szkoły Podstawowej nr 4 w Sanoku [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości O tym, że w Szkole Podstawowej nr 4 w Sanoku jest piękna Izba Regionalna, już pisaliśmy. Opiekunki izby, Edyta Szewczyk i Magdalena Piecuch świetnie wykorzystały to niezwykłe miejsce w szkole i przed świętami urządziły tam staropolską wigilię.
reklama

Twórcy Izby starali się, by dzięki wyposażeniu i bogatej kolekcji eksponatów jak najbardziej przypominała wiejski dom. Przez szereg lat była miejscem, w którym uczniowie mogli zaznajomić się z tradycją, historią i kulturą naszego regionu. Izba Regionalna przy Szkole Podstawowej nr 4 powstała w 2012 r. dzięki inicjatywie, pracy i zaangażowaniu nauczycieli pracujących w placówce oraz przy wsparciu lokalnego środowiska.

 

„Wilija” - to staropolska nazwa dzisiejszej Wigilii. Do tego dnia, jedynego takiego w roku, przygotowywano się długo i dużo wcześniej, bo już od lata.

Wówczas to trzeba było nazbierać grzybów w lasach i owoców w sadach, a wszystko dokładnie wysuszyć, by przetrwało do grudnia. Potem przychodziła kolej na przygotowanie maku, odpowiedniej do wypieków mąki, miodu, orzechów i innych produktów, które pochodziły ze wszystkich płodów, jakie rodziła natura: z pól (potrawy mączne), sadu (owoce suszone, orzechy), ogrodu (kapusta, groch, mak), lasu (grzyby) i wody (ryby). 

    
Właśnie o tradycjach związanych z wigilijnymi potrawami i ich symboliką mieli okazję posłuchać oraz podyskutować goszczący w naszej Izbie Regionalnej, przy przygotowanym wcześniej według staropolskiej tradycji wigilijnym stole, uczniowie klas ósmych, klasy 6 b wraz z p. wychowawczynią Katarzyną Toczek, 6 d wraz z p. polonistką Moniką Sądelską oraz nasi najmłodsi - klasa „0” z p. wychowawczynią Bożeną Skrzypską- Obławską. 

- relacjonują opiekunki Izby.


Zanim goście zasiedli na ławach, musieli dmuchnąć na przygotowane dla nich miejsce, bo nasi przodkowie bez tego gestu nie usiedli do wieczerzy. Oznaczał on prośbę, by dusza z zaświatów, która przyszła na Wigilię nawiedzić swój dom i zasiąść z rodziną do uroczystej kolacji, przesiadła się. Do Izby wniesiono też snop zboża, bo stawianie ich w rogach pomieszczenia, w którym zasiadało się do uczty wigilijnej, było ważnym zwyczajem.
Goście mogli nie tylko posłuchać opowieści oraz anegdot o dawnych wierzeniach, tradycjach i obyczajach świątecznych, ale też posmakować niektórych wigilijnych dań: klusek z makiem, czosnku z miodem, suszonych owoców, orzechów w miodzie, pierniczków   (które mogli sami ozdobić), makowców. 


Uczniowie, bogatsi o wiedzę o naszych zwyczajach i obrzędach mogli zasiąść do rodzinnych wigilijnych stołów. 
Staropolskim obyczajem,
Gdy w Wigilię gwiazda wstaje,
A mały Jezus nadchodzi,
Powinszować się godzi,
Szczęścia, zdrowia i chleba,
I co więcej potrzeba,
Pieniędzy, dobytku,
I wszelkiego użytku…

- życzyły opiekunki Izby Regionalnej Edyta Szewczyk i Magdalena Piecuch

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama