reklama

Malutki Atos i jego krzyk o pomoc. Przerażający los szczeniaka złamanego przez okrucieństwo człowieka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OTOZ Animals

Malutki Atos i jego krzyk o pomoc. Przerażający los szczeniaka złamanego przez okrucieństwo człowieka - Zdjęcie główne

foto OTOZ Animals

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW Sanoku organizacja OTOZ Animals podjęła się kolejnej interwencji - przypadku 4-5 miesięcznego szczeniaka Atosa, który stał się symbolem okrutnego traktowania zwierząt przez człowieka. Mimo dziesięcioletniego doświadczenia w ratowaniu zwierząt, pracownicy OTOZ Animals są zszokowani i wzburzeni tym, co spotkało Atosa.
reklama

To nie był cżłowiek - to bestia!

Atos, mimo swojego młodego wieku, doświadczył już więcej cierpienia niż wiele starszych zwierząt. Zostając skrzywdzonym przez człowieka, którego działania można nazwać tylko i wyłącznie okrutnymi, piesek reaguje strachem na każdy dotyk, a jego fizyczne i psychiczne blizny są głębokie i bolesne. To, co musiał przeżyć Atos, pozostaje nieznane, ale jego obecny stan świadczy o wielkiej traumie.

Tak  zniszczonego przez człowieka - sukinsyna szczeniaka jeszcze nie widziałyśmy! Widziałyśmy dorosłe  psy sikające ze strachu, widziałyśmy dzikie, bojące się ludzi psy ale Atosek, on ma zaledwie 4-5 miesięcy, jest wielkosci dorosłego kota, i nie jest dzikim psem! Co mu zrobił ten sukinsyn? to wie tylko on! Atosek na dotyk człowieka kamienieje w bezruchu, piszczy jakby żywcem, zrywać z niego skórę, i bezwiednie lecą z niego wszytkie wewnętrzne wydaliny. 😭😭😭😭
Na Boga, jak można być takim SQr*******, żeby doprowadzić dzieciaka do takiego stanu? Do stanu, w którym dzieciak sra i sika  pod siebie

reklama

- relacjonują wolontariusze z OTOZ Sanok.

Przypadek Atosa to kolejny smutny rozdział w historii znęcania się nad zwierzętami. OTOZ Animals w swoim apelu podkreśla, że nie chodzi tylko o pojedyncze przypadki. To walka z systematycznym problemem okrucieństwa wobec zwierząt.

I tak wiemy, nie przystoi organizacji używać takich słów, ale mamy dość! Walczymy o te zwierzęta  i brakuje nam już sił,  marzy nam się taki dzień, w którym będziemy mogli ogłosić "OTOZ kończy swoją działalność, nie mamy co robić bo w Polsce nie ma potrzebujących zwierząt" Jednocześnie wiedząc, że to się nigdy nie ziści!

- dodają wzburzeni całą sytuacją.

reklama

Znajdźmy mu kochający dom!

W obliczu tej tragedii, OTOZ Animals nie tylko wyraża swoje oburzenie, ale również podejmuje konkretne działania. Organizacja poszukuje dla Atosa domu - ciepłego, pełnego miłości, gdzie będzie traktowany jak członek rodziny. Potrzebny jest ktoś, kto pokaże mu, że ludzkie dłonie potrafią też ofiarować ciepło i bezpieczeństwo.

Pod numerem telefonu 695 273 839 OTOZ Animals oczekuje na kontakt od osób, które są w stanie zaoferować Atosowi to, czego tak bardzo potrzebuje - dom i miłość. Organizacja stanowczo zaznacza, że nie interesują ich propozycje umieszczenia Atosa w kojcach czy budach. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, Atos potrzebuje bezpośredniego kontaktu, troski i uwagi. Odwdzięczy się z pewnością przywiązaniem i bezkresną 

reklama

Głęboko wierzymy, że znajdzie się wspaniały dom dla szczeniaczka

To apel nie tylko o pomoc dla Atosa, ale też o szerszą świadomość i odpowiedzialność społeczną wobec zwierząt. Historia Atosa to przestroga i wezwanie do działania - do walki z okrucieństwem i dawania zwierzętom szansy na godne życie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo