Wczoraj po południu (02.01.20), dzielnicowi z Polańczyka zostali powiadomieni przez mieszkankę Terki, że w lesie, we wnyki zastawione na niedźwiedzia złapał się kot. Zgłaszająca wskazała funkcjonariuszom świerkowy młodnik nad rzeką Solinka, w którym znaleźli kota. Łapa zwierzęcia uwieziona była w metalowym potrzasku przytwierdzonym do drzewa drutem. Przy nim znajdowała się elastyczna siatka z kiełbasą.
O zdarzeniu powiadomiono lekarza weterynarii. Skierował on na miejsce pracownika, który zabrał kota razem z pułapką, gdyż nie było możliwości uwolnienia go na miejscu. Niestety łapki zwierzęcia nie udało się uratować, konieczna była amputacja.
Funkcjonariusze zabezpieczyli wnyki zastawione przez kłusownika. Prowadzą postępowanie, które ma ustalić sprawcę tego czynu. Kłusownictwo jest przestępstwem i zgodnie z art. 53 pkt. 5 ustawy o prawie łowieckim grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat.