Koniec "Tygodnika Sanockiego" po latach działalności
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Sanoka radni głosowali nad projektem uchwały dotyczącym likwidacji "Tygodnika Sanockiego". Decyzja ta zapadła stosunkiem głosów 13 do 8. Oznacza to, że jedno z najstarszych lokalnych wydawnictw w Sanoku przestanie istnieć.
W uzasadnieniu uchwały podkreślono, że zainteresowanie gazetą spadało od lat, a samorządowe wydawnictwa nie mają już miejsca na rynku medialnym. Wskazano również na kwestie finansowe – utrzymanie deficytowej gazety generowało koszty, które zdaniem władz miasta powinny zostać ograniczone.
Nie zabrakło jednak głosów sprzeciwu. Część radnych podkreślała, że likwidacja tygodnika to błąd, który wpłynie negatywnie na życie lokalnej społeczności. Argumentowano, że gazeta przez lata dokumentowała historię miasta, a dla wielu mieszkańców była źródłem informacji na temat wydarzeń kulturalnych, sportowych i społecznych.
Spór o wartość gazety
Jednym z najbardziej aktywnych przeciwników likwidacji był radny Andrzej Romaniak, który przypomniał, że "Tygodnik Sanocki" stanowi cenny dokument historyczny.
– Zamknięcie gazety to wielka strata dla miasta i jego mieszkańców. To źródło informacji o Sanoku, które powinno być zachowane dla przyszłych pokoleń
– podkreślał.
Radny Ryszard Kraczkowski zwrócił uwagę na znaczenie gazety dla lokalnej społeczności.
– Trudno sobie wyobrazić Sanok bez "Tygodnika Sanockiego". Wiele rodzin czytało go regularnie, a dla młodych sportowców i artystów była to szansa, by zobaczyć swoje osiągnięcia na łamach gazety
– mówił.
Z kolei radny Jerzy Domaradzki wskazał, że przyszłość samorządowych wydawnictw i tak jest niepewna, ponieważ w Sejmie trwają prace nad ustawą, która może zlikwidować wszystkie media finansowane przez samorządy.
– Mamy dziś tyle środków przekazu i jesteśmy w takiej sytuacji, że utrzymywanie gazety samorządowej może być zbędne. Poza tym słyszymy, że władze centralne planują likwidację tego typu wydawnictw, więc może to i tak nieuniknione
– stwierdził.
Czy "Tygodnik Sanocki" miał jeszcze szansę na przetrwanie?
Zwolennicy likwidacji podkreślali, że "Tygodnik Sanocki" w ostatnich latach nie spełniał już swojej funkcji. Krytykowano jego stronniczość oraz fakt, że gazeta stała się narzędziem w rękach władzy wykonawczej.
Radny Maciej Drwięga zauważył jednak, że w ostatnich miesiącach podjęto kroki w kierunku poprawy sytuacji – m.in. zmniejszono zatrudnienie o 50%, co miało ograniczyć koszty.
– Po raz pierwszy od lat redaktor naczelny podjął realne działania w kierunku obniżenia kosztów funkcjonowania gazety. Widać też pewne zmiany w kwestii obiektywizmu, dlatego może warto dać jeszcze tygodnikowi szansę
– powiedział.
Jednym z pomysłów na uratowanie gazety była propozycja powołania rady programowej, która miałaby wpływ na treści publikowane w tygodniku. Niestety, ten pomysł nie został rozpatrzony przed głosowaniem, a uchwała przeszła bez dyskusji na temat innych form dalszego funkcjonowania gazety.
Historia zamknięta. Sanok bez swojego tygodnika
Choć "Tygodnik Sanocki" jeszcze przez chwilę będzie funkcjonował, jego los jest już przesądzony. Brak możliwości przekształcenia w inny periodyk czy zmiany formy własności oznacza, że gazeta znika na zawsze z medialnej mapy Sanoka.
Decyzja Rady Miasta wzbudziła duże emocje wśród mieszkańców. Dla jednych to symboliczne zakończenie pewnej epoki, dla innych – konieczność wynikająca ze zmieniającego się rynku medialnego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.