reklama

Felieton: Krajobraz po wyborach jest dość zróżnicowany

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Korso Sanockie

Felieton: Krajobraz po wyborach jest dość zróżnicowany - Zdjęcie główne

foto Korso Sanockie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTak samo, jak zróżnicowana jest Polska. Ale nastroje społeczne zdecydowanie inne. Generalnie radosne. Polacy powiedzieli ekipie rządzącej „DOŚĆ”. Rekordowa frekwencja, która wyniosła 74.38%, jest znakomitym wskaźnikiem demokracji. Naród oczekuje uczciwego rządzenia i nadzieje na takowe pokłada w nowej demokratycznej ekipie, która przejmie władzę w Polsce. Mowa o Koalicji Obywatelskiej, która na mecie zameldowała się na drugim miejscu (30,70%). Wespół z Trzecią Drogą i Nową Lewicą zdecydowanie zwyciężyli, osiągając wynik 53.71%.
reklama

 
Analitycy nie mają żadnych wątpliwości, że rządy Prawa i Solidarności, w szczególności w ostatnich czterech latach, nie przysporzyły tej partii zwolenników. Wystarczy porównać wyniki wyborów 2023 i 2019, aby zobaczyć, że wynik PiS zmniejszył się z 43.59 w 2019 do 35.38% w 2023 roku, podczas gdy Koalicja Obywatelska zanotowała wzrost z 27.40 do 30.70%. Lewica uzyskała gorszy wynik; 12.56% w 2019 i 8.61% w 2023 roku. Konfederacja Wolność i Niepodległość powalczyła na zbliżonym poziomie: 6.81% przed czterema laty i 7.16% obecnie. O ile jednak w 2019 r. miała w Sejmie 11 posłów, o tyle w najbliższym będzie ją reprezentowało 18 członków. Pojawiła się natomiast nowa siła polityczna w postaci Trzeciej Drogi – stanowiącej Koalicję: Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL. Wespół osiągnęli wynik 14.4%, co jest trzecim wynikiem w kategorii zespołowej. 
 
 

Woda z mózgu, czyli kto wygrał?

 
W mateczniku Prawa i Sprawiedliwości, jakim jest Podkarpacie, przegrana tej ekipy przyjęta została z szokiem. – Jak to, przegraliśmy? U nas, w sanockiej gminie, prawie każdy głosował na PiS! W sąsiednich tak samo! To jak mogliśmy przegrać! – dzielił się swymi wątpliwościami jeden z sanockich samorządowców, z pisowskim rodowodem. – Zresztą telewizyjna jedynka wyraźnie mówiła, że PiS wygrało wybory! Przecież by nie kłamała! Zdobyliśmy najwięcej, bo 35.38% głosów, a Platforma tylko coś ponad 30 – dodał.
  
Podkarpacie po raz kolejny dowiodło, że ciągle pozostaje bastionem PiS w Polsce, chociaż uzyskany przezeń wynik jest blisko 10 procent gorszy niż przed 4 laty (w 2023 r – 52.83%, w 2019 – 62,1%). A jak inne partie? Koalicja Obywatelska odnotowała wzrost z 14.5 do 16.97%, Konfederacja też poprawiła wynik z 7.3 do 9.14%, zaś Lewica zaliczyła spadek z 5.3 do 4.71%,
 
W okręgu wyborczym nr 22 (południe woj.) dominacja Prawa i Solidarności jest zdecydowana. Legitymuje się wynikiem 54.7%, choć 4 lata temu był on jeszcze wyższy, gdyż wynosił 63.36% głosów. Koalicja Obywatelska wyraźnie odstaje od lidera, uzyskawszy 15.85% (przed 4 laty 15.94%). Poprawiła swój wynik Konfederacja z 6.81 do 8.62%, a listę zamyka Nowa Lewica z 4.47% (4 lata temu 6.04%). Lewica na Podkarpaciu sprzedaje się wyjątkowo kiepsko.
 

W Brzozowie PiS ponad 62%, w Ustrzykach Dln. 37,8%                 

 
Popatrzmy, jak przedstawiają się wyniki „drużynowe” w Sanoku i kilku innych miastach Podkarpacia. Zacznijmy od Sanoka; Zwyciężyło PiS wynikiem 42,37%, przed Koalicją Obywatelską (25.04%), Trzecią Drogą (16.94%), Konfederacją (7.27%) i Nową Lewicą (6.24). W Przemyślu PiS osiągnął 41.11%, Koalicja Obywatelska 30.35%, Trzecia Droga 11.62%, w Ustrzykach Dolnych: PiS 37.85%, na 2 m. Trzecia Droga 31.34%, na 3. Koalicja Obywatelska 16,4%, na 4. Konfederacja 9.4% i na 5. Nowa Lewica 3.69%. W Lesku: PiS 47.9%, Trzecia Droga 21.65%, Koalicja Obywatelska 17.17%, Konfederacja 8.26% i Nowa Lewica 3.42%. W Krośnie: PiS 40.78%, Koalicja Obywatelska 28.18%, Trzecia Droga 14.03%, Konfederacja 8,1% i Nowa Lewica 6.13%. I na koniec Brzozów, z wynikami jakże różniącymi się od innych miast Podkarpacia. 1. PiS 62.87%, 2. Trzecia Droga 15.16%, 3. Koalicja Obywatelska 9.14%, 4. Nowa Lewica 3.08%. Jak widać, Brzozów pozostaje nadal matecznikiem PiS-u, choć i tam już coś drgnęło. Cztery lata temu w Brzozowie na „dobrą zmianę” głosowało 72,13%!!!
 

Powiat bieszczadzki najdalej i najbliżej Polski

 
Radość z faktu, że coś się zmienia szybko gaśnie, gdy spojrzymy na wyniki wyborów w powiatach, czyli w środowiskach wiejskich. Tam wszystko pozostaje w „normie”. Pisowskiej normie. W powiecie brzozowskim na PiS głosowało 65.68%, 2 m. zajęła Trzecia Droga 12.41%, 3. Konfederacja 8.49% i dopiero na 4 m. uplasowała się Koalicja Obywatelska …8.39%!!! 
W powiecie sanockim PiS osiągnął wynik 50,68%, Koalicja Obywatelska 17.50%, na 3. zameldowała się Trzecia Droga 16.17%, na 4. Konfederacja 8.13% i na 5. Nowa Lewica 5,19%. 
Bliżej średniej krajowej jest powiat leski, w którym na PiS głosowało 44.36%, na KO 20.47%, na Trzecią Drogę 20.24% i na Konfederację 8.21%.
 Na szczególną uwagę zasługuje powiat bieszczadzki, który jest najdalej, ale i najbliżej Polski. Na PiS głosowało tam 37.69%, zaś na Koalicję Obywatelską 29.77%. Trzecia Droga wywalczyła 17.15%, Konfederacja 9.20%, a Nowa Lewica 4.17%. 
            W Cisnej, gminie europoseł Łukacijewskiej, wygrywa KO!
 
Chcąc zobrazować sytuację w gminach, wybrałem trzy, które dają pewien pogląd, jak poszczególne partie widzą mieszkańcy wsi. Zacznę od gminy Jasienica Rosielna (ziemia brzozowska), w której na PiS głosowało 72.09%(!). Na 2 pozycji znalazła się Konfederacja 9.45% na 3. Trzecia Droga 8.89% i na 4. Koalicja Obywatelska 6.04% (!!!) 
Niejako z drugiej strony mamy gminę Cisna. Tu, tradycyjnie zresztą, zwyciężyła Koalicja Obywatelska 39.43%, na 2 m. uplasowała się Trzecia Droga 23.03%, na 3. PiS 18.42%, na 4. Nowa Lewica 8.89% i listę zamyka Konfederacja 7.07%. 
I na koniec gmina tzw. środka, czyli gmina Komańcza. PiS otrzymało w niej 40.11%, przed KO 23,17% i Trzecią Drogą 17.46% 
 
                       Z jedenastu mandatów, siedem dla PiS
 
A teraz przejdźmy do wyników indywidualnych. Podkarpacie będzie miało w Sejmie 26 posłów, w tym 11 z okręgu 22. Z tych11 mandatów 7 wzięło PiS (w tym 2 Suwerenna Polska), 2 KO i po 1 Trzecia Droga i Konfederacja. 
W tym bogactwie miejsc bez problemów ponownie dostał się do Sejmu Piotr Uruski z Sanoka, reprezentujący Suwerenną Polskę. Zdobył 22.703 głosy, zajmując trzecie miejsce na liście PiS (i z 3 m. startował). Zwycięzcą tej listy okazał się Marek Kuchciński (jedynka na liście), którego wyborcy obdarowali 50.519 głosami. To był najlepszy wynik w okręgu wyborczym nr 22, co jest bardzo wymownym obrazkiem mocno trzymającego się bastionu. Czy wynik P. Uruskiego ma prawo dziwić? Absolutnie. Przy 7 mandatach dla Zjednoczonej Prawicy, trzeci na liście Uruski miał miejsce w Sejmie niemal pewne. A już biorąc pod uwagę liczbę banerów i plakatów, którymi upstrzył cały okręg, powinien wygrać nawet z Kuchcińskim. Obok Kuchcińskiego i Uruskiego, z listy ZP do Sejmu weszli ponadto: Anna Schmidt (28.692), Maria Kurowska (SP) 20.757), Teresa Pamuła (15.273), Piotr Babinetz (12.829) i Tadeusz Chrzan (12.184).
Zwycięzcami z listy Koalicji Obywatelskiej zostali dotychczasowi posłowie:
Joanna Frydrych (29.681) – (świetny wynik, drugi w okręgu, lepszy miał tylko Kuchciński) -  i Marek Rząsa (13.510). Zajmowali 1 i 2 miejsce na liście KO. 
Dziesiąty mandat z okręgu nr 22 zdobył przedstawiciel Polski 2050 Szymona Hołowni, burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz. Otrzymał 11.361 głosów, najwięcej na liście kandydatów Trzeciej Drogi. Jedno miejsce w przyszłym Sejmie przypadło Andrzejowi Zapałowskiemu (14.475 głosów) z Konfederacji Wolność i Niepodległość. 
 

Czekanie na nowe czasy

 
Podsumowując, nowe rozdanie parlamentarne przyniosło bardzo oczekiwane przez większość Polaków zwycięstwo koalicji partii opozycyjnych: Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. To była ich ocena rządów Prawa i Sprawiedliwości przez minione osiem lat. I nie są to powody bezzasadne.
 Są też pierwsze symptomy zmian, z koronnym „wzięciem” przez opozycję Senatu. W wyborach do Senatu kandydaci PiS zdobyli 34 mandaty, zaś kandydaci „paktu senackiego, tworzonego przez KO, Trzecią Drogę oraz Nową Lewicę, 66 mandatów. Gdyby tak udało się jeszcze wygrać wybory prezydenckie, PiS w swoich zapędach autorytarnych zostałby całkowicie powstrzymany. 
Pozostaje denerwujące czekanie na objęcie rządów przez zwycięską koalicję. Nie wszystko dzieje się tak, jak można byłoby oczekiwać. Po rozmowach z wszystkimi partiami uczestniczącymi w wyborach, Prezydent RP ogłosił, iż widzi dwóch kandydatów, którym gotów jest powierzyć misję tworzenia rządu: Donalda Tuska i Mateusza Morawieckiego. Pierwsze posiedzenie nowego Sejmu zwołał w ostatnim dniu konstytucyjnego terminu 13 listopada. Na co czeka? Dlaczego gra na czas? Polacy nie wiedzą. Domysły są przeróżne. Obawy również.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo