Na ogół nie lubimy cyferek, sięgnijmy jednak do konkretów. Plan dochodów budżetowych miasta na rok 2021 opiewa na kwotę 203,3 mln. zł. Wykonanie planu dochodów w I półroczu wyniosło 109,7 mln. zł, co stanowi 53,96 %.
CZYTAJ TAKŻE: Opłata za śmieci uzależniona od zużycia wody? XLVI sesja Rady Miasta Sanoka VIII kadencji
Plan wydatków budżetowych na rok 2021 przewiduje ich wysokość na kwotę 227,4 mln. zł. Wykonanie na koniec czerwca wyniosło 103,4 mln. zł, czyli że wydano w I półroczu 45,4 % planowanej kwoty.
Robimy proste porównanie: dochody minus wydatki i okazuje się, że brakuje 24.176.859 złotych.
Spójrzmy teraz na bilans gospodarowania odpadami komunalnymi w I półroczu br. Poniesione nań wydatki wyniosły 5 mln. 275 tys. zł, podczas gdy dochody z tytułu opłat osiągnęły wartość 4 mln. 240 tys. zł.
I znów dokonujemy porównania tych kwot, zderzając wydatki z dochodami. Nietrudno wyliczyć, że brakuje 1 mln. 65 tys. zł. W tym momencie Regionalna Izba Obrachunkowa przypomina, że system gospodarki odpadami powinien się równoważyć.
Informacja ta byłaby niepełną, gdybyśmy nie spojrzeli globalnie jak Sanok radzi sobie z finansami. Otóż trzeba wiedzieć, że miasto posiada zobowiązania z tytułu kredytów i pożyczek długoterminowych oraz wyemitowania obligacji komunalnych na kwotę 87.590.798 zł oraz zobowiązania wymagalne w kwocie 3.001.535 zł, w całości pochodzące z tytułu dostaw towarów i usług. Dodajmy te dwie kwoty i okaże się, że łączna kwota długu miasta Sanoka na koniec I półrocza 2021 przekroczyła 90 milionów i wynosi 90.592.344 zł.
RIO wskazuje na bezwzględną konieczność eliminowania sytuacji prowadzących do powstawania zobowiązań wymagalnych. Takie działanie rodzi odpowiedzialność z tytułu naruszenia dyscypliny finansów publicznych.
Publikując te dane, uznaliśmy, że sanoczanie powinni je znać. Z założenia tego wyszli Demokraci Ziemi Sanockiej, informując o wynikach analizy budżetu miasta Sanoka przez Regionalną Izbę Obrachunkową.