Ośrodek Wsparcia Ofiarom Przemocy w Rodzinie SOS w Lesku działa już od piętnastu lat. W tym czasie pod swój dach przyjął 655 osób. W 99 procentach są to kobiety, najczęściej z małymi dziećmi, uciekające przed przemocą i dramatami rodzinnymi. Zgodnie z obowiązującym prawem, mogą w nim przebywać trzy miesiące, do czasu, kiedy sąd rozpatrzy ich sprawy i wyda stosowne wyroki. W tym wyjątkowo trudnym dla nich czasie, leski ośrodek staje się ich przystanią i ratunkiem.
Stale przebywa w ośrodku 40-50 osób, z czego połowa to dzieci, najczęściej w wieku kilku lat. – „Jesteśmy jedną z nielicznych placówek na terenie Bieszczadów, które działają całodobowo przez 365 dni w roku” – mówi Joanna Szurlej, dyrektor leskiego ośrodka S.O.S. –
Drzwi naszego ośrodka są otwarte dla wszystkich osób, które stanęły wobec dramatu przemocy. Przyjmujemy je bez skierowań, czyniąc to bezpłatnie. Obok tych, którzy nie mają dokąd pójść i zostają u nas, trafiają też i tacy, którzy chcą zasięgnąć porady prawnej, bądź skorzystać z pomocy psychologicznej. W historii ośrodka takich porad udzieliliśmy ponad 1200, zaś usług wykonaliśmy 38270. W 2020 roku wyświadczyliśmy potrzebującym 1712 usług hotelowych i ambulatoryjnych, do końca października tego roku było ich 1195. Każdy z tych przypadków to są wielkie dramaty osób, które szukają u nas wsparcia.
– dodaje J. Szurlej.
Demokraci Ziemi Sanockiej odwiedzili leski ośrodek. Swoimi wrażeniami podzieliła się z nami wiceprzewodnicząca stowarzyszenia Marzena Dziurawiec; - „Skromnie urządzony, ale czysty i zadbany. Zdaniem kierownictwa i personelu, przydałoby się to i owo, ale skromny budżet, pozostający od lat na tym samym poziomie, na to nie pozwala. Z wielkim trudem wiąże się tu koniec z końcem, troszcząc się o zapewnienie mieszkańcom wyżywienia i utrzymanie higieny.
Kiedy próbowaliśmy wysondować najpilniejsze potrzeby, na które ośrodka nie stać, dowiedzieliśmy się, że jedną z nich jest nowa pralka automatyczna. Jedna z dotychczas używanych, praktycznie nie nadaje się już do naprawy. I wtedy to postanowiliśmy, że to będzie właśnie nasz świąteczny prezent, od nas, Demokratów, dla ośrodka S.O.S w Lesku. Natychmiast zarządziliśmy zbiórkę wśród członków stowarzyszenia, akcja dokonywania wpłat trwa.
Przejęci losem mieszkańców ośrodka i troską o jego jak najlepsze funkcjonowanie, ośmielamy się zaprosić do udziału w akcji sanockich Demokratów.
Jeżeli zechcecie Państwo wesprzeć zbiórkę pieniężną, prosimy o wpłacanie na konto DZS dowolnych wpłat z zaznaczeniem: „darowizna na cele statutowe – Świąteczna pomoc dla samotnych matek.” Numer konta: NRB 67 8642 1184 2018 0058 8494 0001 Demokraci Ziemi Sanockiej, Rynek 15, 38-500 Sanok. |
Jeżeli Państwo zdecydujecie się na pomoc rzeczową, największą radość w ośrodku S.O.S. sprawią:
- poduszki,
- kołdry (lekkie),
- pościel o wym. 160x200,
- koce,
- ręczniki kąpielowe,
- zestawy garnków,
- patelnie,
- ozdoby świąteczne
- żywność (z długim terminem przydatności).
- zabawki,
- ciuszki dziecięce
- odzież
- obuwie zimowe (oczywiście w dobrym stanie).
Dziękując serdecznie za przyłączenie się do akcji, chcemy Państwa zapewnić, że będzie to świąteczny dar Waszych serc ulokowany w naprawdę dobrym miejscu. I niech Państwa nie zniechęca do niego fakt, iż ośrodek znajduje się w Lesku, nie w Sanoku. Jak dowiedzieliśmy się od Pani dyrektor, ponad połowa potrzebujących wsparcia kobiet, korzystających z ośrodka, to mieszkanki powiatu sanockiego.
U nas czują się bardziej anonimowo, u nas znalazły pomocną dłoń i w spokoju dochodzą do siebie.
– powiedziała na pożegnanie dyr. Joanna Szurlej.
Żegnaliśmy się „Do zobaczenia przed bożonarodzeniową gwiazdką!”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.