reklama

"Cios poniżej pasa" czy wołanie o pomoc? Kontrowersje wokół STS Sanok

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: hokej.net

"Cios poniżej pasa" czy wołanie o pomoc? Kontrowersje wokół STS Sanok - Zdjęcie główne

foto hokej.net

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPubliczne oskarżenia Bartosza Florczaka, obrońcy Texom STS Sanok, na temat problemów w klubie wywołały burzę w środowisku hokejowym. Wypowiedzi po przegranym meczu z KH Energą Toruń (1:4) ujawniły poważne trudności, z jakimi mierzy się drużyna. Prezes klubu, Marta Przybysz, zdecydowanie odniosła się do zarzutów, uznając je za niesprawiedliwe i szkodliwe dla wizerunku klubu.
reklama

 

reklama

Problemy w klubie: dramatyczna sytuacja?

Bartosz Florczak otwarcie skrytykował sytuację w STS Sanok, wskazując na brak sprzętu, opóźnienia wypłat i trudne warunki pracy zawodników.

Nie mamy wypłat na czas. Sprzętu nie mamy, nie mamy czym grać. Chłopaki w szatni pożyczają sobie kije. Jest jeden wielki dramat w tej drużynie – mówił Florczak.

Obrońca podkreślił również, że nowe porozumienie sponsorskie z Orlenem nie przyniosło jeszcze widocznych efektów, co potęguje presję na zawodnikach. Zawodnicy nie mają pewności, jakie środki trafią do klubu i czy pozwolą one na stabilizację finansową.

Stanowisko prezes klubu

Marta Przybysz nie ukrywała swojego rozczarowania słowami zawodnika. Jej zdaniem takie problemy powinny być rozwiązywane wewnątrz klubu, a nie upubliczniane.

reklama

Codziennie jestem w biurze. Zawodnicy mają możliwość porozmawiania ze mną. Jeśli mają problem, jestem ja, trener, dyrektor sportowy. Bartek nie wykorzystał szansy rozmowy – skomentowała prezes.

Przyznała, że klub zmaga się z opóźnieniami w zakupach sprzętu, jednak stanowczo zaprzeczyła, jakoby ignorowano potrzeby drużyny. Zwróciła również uwagę na trudne relacje ze sponsorami, które wymagają czasu, by przyniosły wymierne korzyści finansowe.

Relacje ze sponsorami: nie tylko pieniądze

Prezes klubu podkreśliła, że współpraca ze sponsorami nie ogranicza się do wsparcia finansowego. Przytoczyła przykład inicjatywy jednego z partnerów klubu, który zorganizował darmowy wyjazd integracyjny dla drużyny w długi weekend listopadowy. Ku jej rozczarowaniu, zawodnicy nie skorzystali z tej oferty.

reklama

Dodatkowo decyzja jednego ze sponsorów o przyznaniu dodatkowych gratyfikacji w postaci „trzynastki” wyłącznie zawodnikom z najniższymi kontraktami mogła wywołać frustrację w zespole.

Cios poniżej pasa czy wołanie o pomoc?

W odpowiedzi na krytykę Florczaka, Marta Przybysz określiła jego słowa jako „cios poniżej pasa”, podkreślając, że takie działania szkodzą wizerunkowi klubu.

Mam nadzieję, że następnym razem Bartek ugryzie się w język, zanim coś powie w przypływie emocji – powiedziała.

Światełko w tunelu

Mimo trudności, Texom STS Sanok ma powody do optymizmu. Do drużyny wrócił młody zawodnik, Jakub Bukowski, którego zaangażowanie i postawa mogą pozytywnie wpłynąć na zespół. Klub zamierza także usprawnić komunikację między zarządem a zawodnikami poprzez regularne spotkania z trenerami i dyrektorem sportowym.

reklama

Wypowiedzi Bartosza Florczaka ujawniły skalę problemów w STS Sanok, ale jednocześnie wywołały dyskusję o sposobach ich rozwiązywania. Klub stoi przed wyzwaniem odbudowy zaufania wewnątrz drużyny oraz w relacjach ze sponsorami. Czy mediacje i lepsza komunikacja pozwolą zażegnać kryzys? Czas pokaże.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo