Nocne burze, mimo że były gwałtowne, nie wyrządziły większych szkód na Podkarpaciu. Jedynie w Woli Wadowskiej koło Mielca silny wiatr zerwał dach stodoły.
Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie po pierwszej burzowej fali 3700 odbiorców energii elektrycznej nie miało prądu - najwięcej takich interwencji dotyczyło Mielca, Sanoka, Przeworska i Jarosławia. Przez uderzenie pioruna doszło także do pożaru budynku gospodarczego w miejscowości Hucisko w powiecie leżajskim. Do godziny 11 było ponad 1300 odbiorców bez prądu (Mielec, Stalowa Wola, Jarosław). Do godziny 16 odnotowano 35 zdarzeń wymagających interwencji strażaków. 13 dotyczyło powiatu dębickiego, zalanych posesji, piwnic. Za to prąd docierał już do wszystkich mieszkańców miasta.
Przez nasze województwa przetoczyła się już kolejna fala burzowa. Jak na razie nie ma informacji o przerwach w dostawie prądu. Za to w miejscowości Wierzawice w powiecie leżajskim zaobserwowano lej kondensacyjny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.