BIESZCZADY: Akcja ratunkowa w rejonie Kalnicy na czerwonym szlaku [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W dniu 04.06.2020 około godziny 19:15 ratownicy dyżurni GOPR ze Stacji Rejonowej w Cisnej Łukasz Derwich i Grzegorz Mołczan przeprowadzali akcję ratunkową w rejonie Kalnicy na czerwonym szlaku w kierunku Smereka. Wypadkowi uległa kobieta, która nieszczęśliwie upadła i doznała urazu stawu kolanowego. Kobiecie podano środki przeciwbólowe i wezwano karetkę pogotowia ratunkowego w celu dalszej diagnostyki i ewentualnego transportu na szpitalny oddział ratunkowy.

Podczas przekazywania poszkodowanej załodze karetki Pogotowia Ratunkowego pojawił się mężczyzna, który podjechał samochodem z kierunku Cisnej i poinformował, że za mostem w Kalnicy jest człowiek który „źle się poczuł”. Po tonie głosu i zdenerwowaniu człowieka ratownicy zorientowali się że wypadek może być poważny. Goprowcy poinformowali załogę ZRM iż udają się aby zbadać sytuację i w razie potrzeby wezwą pomoc.

Po dotarciu na miejsce zdarzenia ratownicy GOPR zastali kilka zaparkowanych samochodów a między nimi leżał na asfalcie człowiek któremu pomocy udzielał funkcjonariusz Straży Granicznej i drugi mężczyzna(cywil). Starszy sierżant SG Paweł Majka podczas patrolu zauważył leżącego przy drodze mężczyznę. Tuż obok stała zrozpaczona żona oraz kilka przygodnych osób. Serce 60-letniego mieszkańca pobliskiej miejscowości już przestawało bić. Funkcjonariusz, przeszkolony z kwalifikowanej pierwszej pomocy wiedział, że natychmiast musi podjąć działanie. Rozpoczął akcję ratunkową podejmując masaż serca i zaangażował do pomocy przyglądającego się zdarzeniu turystę. Po kilku minutach na miejsce przybyli zaalarmowani ratownicy z bieszczadzkiej grupy GOPR.
Ratownicy GOPR szybko zasięgnęli informacji, co się stało i rozpoczęli resuscytację poszkodowanego. U ratowanego co jakiś czas wracał oddech i pojawiły się wymiociny, które były regularnie odsysane ssakiem i z małymi przerwami prowadzone były uciski klatki piersiowej, które wykonywał funkcjonariusz Straży Granicznej. Ratownicy poinformowali dyspozytornię Pogotowia Ratunkowego o stanie zdrowia ratowanego i zasięgnęli informacji o możliwej pomocy(na miejsce zdarzenia zadysponowany został ZRM z Komańczy, ponieważ śmigłowiec LPR był w tym czasie niedostępny) . W tym czasie stan ratowanego pogorszył się.

Podjęto decyzję o podłączeniu automatycznego defibrylatora AED Schiller. Po uruchomieniu urządzenia okazało się że konieczne będzie wyładowanie, które po upewnieniu się że jest bezpiecznie zostało wykonane. W dalszym ciągu prowadzone było uciskanie klatki piersiowej i bierna tlenoterapia z użyciem tlenu. Podjęto decyzję o użyciu urządzenia do kompresji klatki piersiowej EASY PULSE firmy Schiller. Po umieszczeniu i uruchomieniu urządzenia ratownik medyczny GOPR podjął niestety nieskuteczną próbę założenie wkłucia obwodowego w celu podania leków. W tym czasie AED przeprowadziło analizę pacjenta i zaleciło kolejne wyładowanie. Na malutkim monitorze dało się zauważyć migotanie komór serca.

Po kolejnym wyładowaniu u ratowanego pojawił się spontaniczny oddech i zdjęto urządzenie do kompresji klatki piersiowej. Poszkodowanemu podany został tlen w dużym przepływie po czym saturacja wzrosła z nieoznaczalnej na 95%. Po niedługim czasie na miejsce zdarzenia dotarła karetka Pogotowia Ratunkowego z Cisnej. Ratowany został przeniesiony do karetki i tam ratownicy medyczni kontynuowali czynności ratunkowe. Po zakończeniu akcji ratownicy posprzątali miejsce zdarzenia i udali się do Stacji Ratunkowej w Cisnej.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE