O problemie jako pierwszy wspomniał Wojciech Niemiec, sołtys Bażanówki.
- Dotyczy to wszystkich miejscowości gminy Zarszyn – podkreślił – Bażanówka potrzebuje 50 m sześciennych kamienia – zaznaczył.
Sołtys zwrócił również uwagę na stan dróg rolniczych. Chodzi przede wszystkim o ścieżki prowadzące do pól i lasów.
- W dzisiejszych czasach rolnicy mają masywne traktory – zauważył Niemiec. - Dlatego drogi rolnicze i mostki są w opłakanym stanie. Przy ciężarze 5-6 ton nietrudno domyślić się, jak szybko drogi na pola niszczeją.
Sołtys przypomniał, że właśnie w Bażanówce są do naprawienia dwa mostki oraz droga, która miała być remontowana już parę lat temu.
Zdanie to podzielił Zbigniew Mazur, sołtys Posady Jaćmierskiej. Zauważył, że drogi są faktycznie w katastrofalnym stanie.
- Komisja Rolnictwa, Przedsiębiorczości i Ochrony Środowiska powinna zebrać się z sołtysami i ocenić stan dróg – mówił. – Należałoby oszacować koszty napraw i przeznaczyć na to środki z budżetu gminy – proponował.
Mazur stwierdził ponadto, że inne wydatki zaplanowane przez gminę powinny zostać odłożone na później. Jego zdaniem remont dróg jest w tym momencie najważniejszy. Chodzi tutaj również o drogi asfaltowe.
- Problemem jest także brak rowów – dodał Mazur. – Nowa droga z Jaćmierza do Posady Jaćmierskiej już pękła i należy ocenić, jaka jest wielkość szkód.
Na te wnioski odpowiedział Bogusław Rakoczy, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Przestrzennej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska.
- Wozimy kamień do poszczególnych miejscowości w gminie – powiedział. – Mieszkańcy sami go sobie rozprowadzają.
Jak poinformował kierownik Rakoczy, ostatnio parę takich transportów wysłano do Bażanówki. Podkreślił, że gmina nie ma tak dużo pieniędzy, by jeździć wszędzie i łatać dziury. Można przeznaczyć jedynie 5 metrów sześciennych kamienia na sołectwo.
Więcej w 13 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka