Widok Drogi Mlecznej – galaktyki, w której żyjemy, jest jednym z najpiękniejszym, jaki możemy zobaczyć na nocnym niebie. Ogrom gwiazd, widoczne gołym okiem struktury są widokiem niezapomniany i niestety coraz rzadszym. Stale rosnące zanieczyszczenie światłem sprawia, że coraz mniej ludzi może ten widok podziwiać.
Nasza Galaktyka widoczna jest dla nas w formie wyraźnie jaśniejszej smugi przecinającej całe niebo. Niczym mleko rozlane po nieboskłonie.
Najlepszy czas na fotografowanie to okres od połowy marca do maksymalnie połowy października, przy czym największą część centrum Galaktyki zaobserwujemy na wiosnę podczas kwietniowego nowiu. Wiąże się to z koniecznością bardzo wczesnego wstawania, bo na wiosnę Droga Mleczna widoczna jest przed wschodem Słońca. Można również nie kłaść się przez całą noc ( ja tak zrobiłem ) - dodaje z uśmiechem Artur Mycio.
Poza porą roku jest jeszcze jeden element, który jest istotny przy wyborze dogodnego do fotografowania terminu. Mowa tu oczywiście o Księżycu. Droga Mleczna jest bardzo subtelnym obiektem na niebie. Aby była widoczna musi być ciemno, a więc również Księżyc nie może rozświetlać nieba. Najlepszą fazą, przy której sfotografujemy Księżyc jest oczywiście nów i jego okolice.
Poza porą roku i fazą Księżyca kolejnym bardzo istotnym czynnikiem jest miejsce, z którego będziemy prowadzili obserwację lub będziemy fotografować. Wybierając lokalizację, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na zanieczyszczenie światłem. Im większe rozświetlenie nieba sztucznym oświetleniem, tym mniejsze szanse na zobaczenie Drogi Mlecznej. Dlatego na poszukiwanie Drogi Mlecznej najlepiej udać się w miejsce z dala od zabudowy oświetlenia dużych miast.
Planując dalszą wycieczkę, wybierajmy raczej kierunek południowy niż północny. Szerokość geograficzna na której będziemy też ma znaczenie. Im dalej na południe, tym wyżej na niebie będzie się znajdowało centrum Galaktyki.
Podsumujmy.
Idealne miejsce do fotografowania Drogi Mlecznej położone jest na południu, musi być wolne od zanieczyszczenia światłem, zwłaszcza w kierunku południowym. Jak widać, w Polsce wszystkie drogi prowadzą astropejzażystów w Bieszczady. Najlepiej jechać tam na wiosnę lub późnym latem - kwituje Artur Mycio.