Miranda Korzeniowska: Stanowisko kierownicze nie jest łatwym "kawałkiem chleba". Jak widzi Pani swoją rolę w DPS?
Anna Mozoła: Zapewne jak każdy kierujący jednostką, chciałabym dobrze nią zarządzać i to pod każdym względem. Zadanie trudne, acz wyzwania są po to, by po nie sięgać ;) Kierowanie to proces, którego nie da się nauczyć w trybie pilnym i bazując wyłącznie na teorii. Uczę się i doświadczam każdego dnia, i każdy jest dla mnie cennym doświadczeniem. Żywię nadzieję, że moja dotychczasowa droga zawodowa w strukturach pomocy społecznej wspomoże moją aktualną pracę, i pozwoli na wypełnienie powierzonej mi roli w pełni, i zgodnie ze stawianymi oczekiwaniami.
MK: Jak dobrze wiemy, to nie ściany tworzą dom, a ludzie. Jaki jest Pani zespół?
AM: Mój zespół jest wspaniały! Jest bardzo różnorodny i pod względem wieku, i pod względem doświadczenia zawodowego. To niesie nadzieję na to, że i jedni i drudzy w swojej pracy będą się uzupełniać, i tworzyć warunki do tego, by nasi Mieszkańcy przeżywali swoją jesień życia godnie.
Praca w domu pomocy społecznej wymaga bycia empatycznym, uważnym na drugiego człowieka i cierpliwym. Każdy z nas chciałby być traktowany z właściwą uwagą i zainteresowaniem, i w naszym Domu staramy się, by Mieszkańcy odczuwali to, że są dla nas ważni. Od samego początku podejmiemy wszelkie starania, by czuli się w Raczkowej jak w domu, z którego z różnych powodów musieli wyjść. To, że Dom Pomocy Społecznej w Raczkowej posiada tylko 30 miejsc, pozwala nam sądzić, że podołamy założonemu celowi i zdołamy tę domową atmosferę w nim utrzymać.
AM: Pierwszy, poniekąd nie do końca ode mnie zależny, ale ważny, to ten by Dom Pomocy Społecznej w Raczkowej zapełnił się w niedługim czasie w 100%. A dalej?
Utrzymywanie na niezmienionym poziomie jakości świadczonych w Domu usług i podejmowanie działań zmierzających do wzbogacenia oferty, jaką już kierujemy do naszych Mieszkańców. W DPS Raczkowa mieszkają osoby w podeszłym wieku i somatycznie chore, czyli bardzo specyficzna i wymagająca grupa, której przede wszystkim powinno się stwarzać warunki do spokojnego życia. Aktywnego na poziomie ich możliwości zdrowotnych, ale wypełnionego komfortem, którego niejednokrotnie nie zaznali w dotychczasowych miejscach pobytu. Wszystko przede mną. To kolejne miesiące, i napływający do Domu Mieszkańcy zweryfikują, na jakie ich potrzeby i oczekiwania powinniśmy odpowiedzieć, by nasza instytucja była dla nich prawdziwym Domem.
MK: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę wszelkiej pomyślności w działaniach i spełnienia wszystkich zamierzonych celów.
AM: Dziękuję pięknie i obiecuję, że dołożę wszelkich starań, aby tak się stało!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.