Wczoraj, przed godz. 19, na ulicy Krakowskiej w Sanoku, do dzielnicowego wracającego z rejonu służbowego, z prośbą o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala, zwróciło się małżeństwo.
Okazało się, że kierująca volkswagenem wiezie męża, którego pożądliły pszczoły. Ze względu na duże natężenie ruchu, kobieta miała trudności z szybkim dotarciem do szpitala. Mężczyzna miał spore problemy z oddychaniem i potrzebował natychmiastowej interwencji lekarskiej. W tej sytuacji liczyła się każda sekunda.
Funkcjonariusz natychmiast nawiązał kontakt z dyżurnym jednostki, który powiadomił służby medyczne o zaistniałej sytuacji. Policjant włączył sygnały świetlne oraz dźwiękowe i bezpiecznie pomógł im dotrzeć do szpitala.
34-latek szybko dotarł na miejsce, gdzie oczekiwał na niego powiadomiony przez dyżurnego personel medyczny. Okazało się, że mężczyzna potrzebował natychmiastowej interwencji lekarskiej. Otrzymał fachową pomoc i został w szpitalu na obserwacji.