Zdanie Odrębne: Początek wakacji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: M. Korzeniowska

Zdanie Odrębne: Początek wakacji - Zdjęcie główne

foto M. Korzeniowska

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Warto przeczytać Między dwoma wzgórzami zalewu solińskiego za rok zawiśnie gondolowa kolejka dla turystów. Starzy ludzie pamiętają czasy budowy zapory, którą zalewano betonem z takiej właśnie kolejki; podobno zaprojektowanej przez Anglików…

Po ukończeniu budowy można ją było od razu przerobić do innych celów, ale zapora była obiektem strategicznym; obowiązywał zakaz fotografowania, zwłaszcza z góry… Teraz kiedy zaporę śledzi nie jeden satelita, turyści nie stanowią zagrożenia. Chętnych na taką przejażdżkę będzie więcej niż na Giewont, albo tyle samo…

A może by podobny obiekt – w mniejszej skali – wybudować między Zamkiem a Sosenkami? Będzie znacznie tańszy aniżeli głupi most, „zbierający” ruch tranzytowy blisko samego centrum miasta. Wiadomo, że każdy burmistrz chce po sobie zostawić jakieś „wiekopomne dzieło”, ale niech ono przynajmniej służy dobru mieszkańców, np. ich zdrowiu, czystszemu powietrzu… Pocieszające, że komunikacja miejska w Sanoku korzysta z ekologicznych autobusów na gaz. 

*

Minister zdrowia stwierdza, że Kościół mógłby bardziej pomóc w promocji szczepień… Owszem pomagał, ale to było za komuny, kiedy był „prześladowany” i w ramach tego ogłaszał z ambon terminy szczepień przeciw różnym chorobom. Dzięki temu zwalczono w Polsce: gruźlicę, odrę, błonicę (dyfteryt) i inne plagi okresu powojennego. Teraz Kościół współrządzi i nie musi się o nic troszczyć; może się natomiast „stanowczo” domagać. Na przykład zwiększenia liczby wiernych w kościołach – a rząd natychmiast spełnia takie żądania.

Odporność stadna to 60 % zaszczepionych. Premier zapowiadał, że w kwietniu będzie ich 20 milionów; mamy lipiec, a jest zaledwie 13, czyli 30% populacji. Reszta nie chce albo nie czuje potrzeby szczepienia… I trudno się dziwić, skoro nie lubi tego prezydent, dla wielu księży na covid najlepsza jest woda święcona; nawet górale mają sprawdzoną metodę na wirusa… Kiedy resztkami dawek zaszczepiło się kilku starych, wybitnych aktorów, władza i jej hejterzy (w prasie, radiu i telewizji) przez parę dni wylewali na nich treść swego politycznego szamba. A można ich było wykorzystać do promocji… Teraz punkty szczepień świecą pustkami, choć świat spodziewa się czwartej fazy jeszcze bardziej agresywnego covida.

 

*

Jeden z dyrektorów od polskich kolei (jest ich ponad 20!) opowiadał w radiu o rozbudowie i modernizacji połączeń na północy województwa – wokół Rzeszowa i powyżej (Dębica, Mielec, Stalowa Wola). Ani słowem o reaktywacji tras na południu, w Bieszczadach, między dwoma granicami państwa... Ta część Podkarpacia ożywa na dwa miesiące w roku, kiedy uruchamia się „połączenia sezonowe”, dla turystów. Stali mieszkańcy zdani są na łaskę i niełaskę jednego pks-u i linii prywatnej; albo jeżdżą kilkunastoletnim złomem, który zatruwa środowisko.  „Wykluczenie komunikacyjne to zbyt poważny problem, by go lekceważyć” – pisze najnowsza „Rzeczpospolita”.  

*

Polskie Radio w I programie, które przez ostatnie lata szczuło na przeciwników władzy, chwaląc rozdawanie pieniędzy na prawo i lewo, nagle zmienia front. W sobotni poranek zapowiedziało debatę specjalistów na temat… inflacji. Aż się nie chce wierzyć; przecież jest idealnie, nie mamy bezrobocia, nic złego się nie dzieje… A jednak! Przecież audycje religijne, o żołnierzach wyklętych i o tym, jak nas prześladuje Europa – nie zastąpią podstaw ekonomii. A oto najprostsze elementy takiej wiedzy: 1) państwo ma pieniądze wyłącznie z  podatków, a jak one rosną, w gospodarce pojawia się „szara strefa”; 2) rozwój gospodarki napędzają inwestycje, które coś wytwarzają, a nie zbędny most, czy jeszcze jedno więzienie…; 3) jeśli państwo prowadzi rozrzutną politykę finansową, pojawia się deficyt w kasie itd., itp.  Może to sygnał, że władza trzeźwieje po kilkuletnim stanie upojenia? Półgębkiem już przyznaje, że 500+ nie zwiększyło dzietności, a obywatel widzi, że ma w kieszeni zaledwie połowę tej sumy. Kac nie wybiera; dotyka wszystkich uczestników libacji…

*

Ale jest dobra wiadomość! W Warszawie, na Pradze w galerii Koneser otwarto dużą wystawę malarstwa Zdzisława Beksińskiego. Pojechało na nią kilkadziesiąt obrazów z naszego muzeum oraz pani kustosz Dorota Szomko-Osękowska, osoba kompetentna, która spokojnie, bez emocji i krótko objaśnia widzom dorobek Mistrza. Już jutro na łamach Korso relacja z tej wystawy. Niebawem pojawi się książka o naszym artyście. Trzeba się z tego cieszyć, bo rok temu księża z podsanockich parafii przekonywali wiernych, że malarstwo Beksińskiego to obraz zła. Podobno na wyraźne polecenie biskupa z Przemyśla…

*

Jeszcze jedna dobra wiadomość – dla ludzi starych z dzielnicy Zatorze!  Na Dzień Dziecka miasto przywróciło im dwie linie autobusowe, zawieszone od roku. Po miesiącu „z hakiem” wracają ławki na dwu przystankach przy ul. 800-lecia. Żeby jeszcze zadaszyć te miejsca… marzą mieszkańcy. 

Henryk Brzozowski

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy